Nie będzie przejścia naziemnego przy rondzie Dmowskiego w tym roku. Czy w ogóle kiedyś powstanie?

Temat przejść dla pieszych przy rondzie Dmowskiego powraca jak bumerang. Historia pomysłu zmiany organizacji ruchu w tym miejscu sięga roku 2014. Wówczas rewolucję przeprowadzić miał Jacek Wojciechowicz, ówczesny wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za transport i inwestycje. Według hucznych zapowiedzi zmiana miała nastąpić jeszcze w tym samym roku. Jak wiemy - wokół ronda Dmowskiego do dnia dzisiejszego na próżno szukać tzw. "zebry". Dwa lata później Wojciechowicz został odwołany ze stanowiska wiceprezydenta, w związku z nieprawidłowościami wokół afery reprywatyzacyjnej.

Koncepcja przebudowy ronda w centrum Warszawy to również jeden z priorytetów obecnego prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Polityk mówił o tym w trakcie przedwyborczej kampanii. – Będziemy realizować koncepcję modernizacji zgodnie z przedstawionymi planami, które były omawiane z mieszkańcami - pisał w mediach społecznościowych.

W sierpniu minionego roku, urzędnicy deklarowali, że wszystko wyjaśni się do 15 grudnia 2019 roku. Prezydent zapowiadał nawet, że pierwsze przejścia mają być jeszcze w tym roku. Tymczasem o postępach nic nie słychać.

Jak dowiedział się TVN Warszawa, urzędnicy przyznali, że „nie ma szans, by prace przy wyznaczaniu przejść rozpoczęły się w tym roku”. Projekt cały czas znajduje się w Biurze Polityki Mobilności i Transportu.
- Jest w tej chwili opiniowany w Biurze Polityki Mobilności. Jego wykonawca czeka na zatwierdzenie geometrii planowanych przejść. Według aneksu do umowy projekt ze wszystkimi zgodami ma być gotowy w grudniu – wyjaśnia Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w rozmowie z TVN Warszawa.
Co więcej – według informacji portalu – ZDM ma wnioskować do władz miasta o przekazanie pieniędzy na realizację projektu z przyszłorocznego budżetu.
Z kolei Karolina Gałecka, rzecznika ratusza, powiedziała w rozmowie z TVN Warszawa, że te prace i tak nie mogłoby się rozpocząć, ponieważ trwa przebudowa przy al. Jana Pawła II i ronda Dmowskiego. Mogłoby to spowodować paraliż centrum miasta.

Pomysł zakłada, że przy rondzie R. Dmowskiego będą cztery przejścia naziemne, wyznaczone na wysokości końca przystanków tramwajowych:

1. przez ul. Marszałkowską po północnej stronie, za ul. Widok. Zaplanowany jest tu także przejazd rowerowy i odcinek drogi rowerowej do ul. Widok (z kontraruchem rowerowym) oraz rowerowe połączenie do ul. Poznańskiej. Konieczna przebudowa to przesunięcie zewnętrznych krawędzi jezdni do środka co wymaga zwężenia nadmiernie szerokich pasów autobusowych. Efektem będzie także czytelniejszy układ pasów ruchu.
2. przez ul. Marszałkowską po południowej stronie, na wysokości ul. Nowogrodzkiej. Rowerzyści będą mogli tu przejechać przez ul. Marszałkowską wzdłuż ul. Nowogrodzkiej (z kontraruchem rowerowym). Potrzebna będzie zmiana organizacji ruchu od skrzyżowania z ul. Żurawią – skrócenie wydzielonych pasów do skrętów.
3. przez Aleje Jerozolimskie, po wschodniej stronie, na wysokości ul. Parkingowej. Projektanci nie wrysowali tam przejazdu rowerowego bo nie ma tam dróg rowerowych (ale zostawiają tam rezerwę terenu na przyszłość). Tu konieczna będzie korekta pasa do skrętu w lewo (wschód-południe) oraz skrócenie zatoki autobusowej.
4. przez Aleje Jerozolimskie po zachodniej stronie na wysokości ul. Poznańskiej. Jest tu także przejazd rowerowy i droga rowerowa łącząca ul. Poznańską (z kontraruchem rowerowym) z Widok. Tu do wykonania będzie więcej – trzeba przesunąć krawędzie obydwu jezdni: tej w kierunku Ochoty na północ (skutkiem będzie także wyprostowanie zatoki autobusowej i uporządkowanie pasów ruchu), a w stronę Pragi na południe.