Nasza Loteria

Nie czujesz, że się przejadasz? Zobacz, które objawy świadczą o tym, że powinnaś odstawić talerz

abcZdrowie.pl
archiwum
Ból brzucha, niestrawność, nadwaga – tak może skończyć się niekontrolowane jedzenie. Czy wiesz, jak temu zapobiec?

Kiedy odczuwamy wilczy głód, wówczas wydaje nam się, że jesteśmy w stanie zjeść wszystko i w każdej ilości. Powinniśmy jednak wiedzieć, kiedy przestać jeść, aby później nie cierpieć z powodu przejedzenia czy niestrawności. Jeśli podczas jedzenia czujesz, że jest ci cieplej, to znak, że organizm trawi już pokarm i nie musisz więcej jeść. Aby nie zjeść za dużo, warto delektować się spożywanym daniem. Jeśli jedzenie nie sprawia ci już przyjemności, ale po prostu „wpychasz” je w siebie, to sygnał, że możesz już przestać. Kiedy jesz w gronie znajomych czy rodziny, zwróć uwagę na to, kiedy inni kończą swoje posiłki. Wszyscy już skończyli, to może ty też dasz sobie spokój?

WIĘCEJ NA TEMAT W SERWISIE abcZDROWIE.pl

Wsparcie redakcyjne od:

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
o fu
O widzę ,że też się ktoś naciął na Bistro Basia na Krzekowie na przeciwko kościoła.Przereklamowany bar szybkiej obsługi. Wroga bym nie zaprowadził tam. Syf. Ohydne jedzenie. Jak ktoś lubi się truć, to jego sprawa.
N
Nie
Napiszę coś nie co o Bistro Basia na Krzekowie i Łukasińskiego. Szczerze, ten lokal z obiadkami wcale taki tani nie jest, jedzenie takie jednostajne, nie zdrowe, porcje małe ( wiadomo kucharz nie ma nic do gadania, to szefostwo tak każe, sknerstwo, to pracownik tak musi). Te połączenia jedzenia to samobójstwo dla organizmu. Więcej tych sosów, panierek niż rzeczywistej porcji posiłku.
Ro co nie zejdzie w sklepie obok to się do jedzenia wrzuca, czuć to w potrawach. Co ma robić kucharz, musi wykonywać polecenia. Wyzysk.Stare jedzenie.
Lepsze są w centrum miasta obiady, jak już ktoś musi się posilić i zapchać organizm bulwami i jakimś tłustym mięsem. Nie polecam. Są fajniejsze lokale jak już ktoś tak uporczywie ciężkie polskie domowe obiady chce jeść.


Nie polecam!!!
A
Anna
U mnie zaczęły się problemy trawienne, nieregularna przemiana materii, wręcz kiepska.
No i zaczęłam przygodę z Naturhouse w Sanoku właśnie przy ul. Mickiewicza.
Zmieniłam złe nawyki żywieniowe i wszystko wróciło do normy.
Trzeba po prostu wiedzieć kiedy powiedzieć sobie stop :)
H
Hanna
Najlepiej jeść z rozwagą, można spróbować wszystkich potraw po troszeczku, nie przejadać się. A jeśli komuś zdarzy się to dobrze jest łyżeczkę ostropestu zjeść i filiżankę mięty wypić. W tym roku potrawy gotowałam sama tylko karpia a la Mekong oraz drugiego w sosie kwaśno-pikantnym zamówiłam z cateringu w Mekongu bo ja nie umiem go sama dobrze przygotować. Wszystko wszystkim smakowało i nikt nie cierpiał z przejedzenia.
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto