Nie udało się zdetronizować mistrza

Wizyta Tomaszewskiego w popularnym „Chopinie" była podzielona na dwie części. W pierwszej wzięli udział, wybrani przez nauczycieli wychowania fizycznego, uczniowie, którzy interesują się sportami siłowymi. „Józek" zaprezentował młodzieży, jak powinien wyglądać trening na siłowni. – Pamiętajcie, że na początku nie trzeba ćwiczyć z ogromnymi ciężarami. Skupiajcie się na technice. To dzięki niej będziecie mogli zrobić postępy – instruował uczniów.W drugiej części Tomaszewski opowiadał ponad setce uczniów o swojej karierze. – Swoją przygodę ze sportem zacząłem od szachów. Dość szybko zdecydowałem się jednak na zwrócenie się w kierunku sportów siłowych. Nigdy nie żałowałem tej decyzji, bo bycie strongmanem okazało się najciekawszą przygodą mojego życia – dodał Tomaszewski.Uczniowie byli bardzo dociekliwi i zadawali wiele trudnych pytań. – Gdzie pan kupuje spodnie? – próbował dowiedzieć się Bartosz Florek z klasy III F. – Różnie z tym bywa. Czasami muszę szyć je na miarę. T-shirty noszę w rozmiarze XXXL – odpowiedział Tomaszewski.Nie brakowało również prób zdetronizowania najsilniejszego mieszkańca województwa lubelskiego. Swój biceps z „Józkiem" porównywał m.in. Zbigniew Sajda, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 2 im. Księcia Pawła Karola Sanguszki. Na zakończenie doszło do pojedynku najsilniejszego ucznia „Chopina", Bartosza Florka z zaproszonym gościem. Obaj panowie walczyli siłując się na lewe ręce. Mimo ogromnego wysiłku Bartka, „Józek" pozostał niepokonany. – To był świetnie spędzony czas. Jestem mile zaskoczony aktywnością młodzieży, która zadała wiele interesujących pytań. Byłem pod wrażenie bazy sportowej szkoły. Jestem przekonany, że na wiosnę przyjadę z kolejną wizytą do Zespołu Szkół nr 2 im. Księcia Pawła Karola Sanguszki – zapowiedział Tomaszewski.K. Kozioł