Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wierzy, że bił tak mocno

Redakcja
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla 22-letniego R. K. Mężczyzna miał brutalnie pobić kompana od wódki.Ofiara nie pamięta, co się stało.

K. usłyszał zarzut spowodowania obrażeń ciała realnie zagrażających życiu. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia. To efekt dramatycznych zdarzeń z października b.r. 22-latek gościł wtedy u siebie w domu 43-letniego znajomego. Obaj raczyli się alkoholem. W pewnym momencie doszło do sprzeczki. R. K. doskoczył do starszego kompana, który siedział na wersalce. Opisuje, że usiadł okrakiem na kolanach 43-latka i zadał mu około sześciu ciosów w twarz. Podejrzany twierdzi, że gdy zobaczył krew płynącą z ust i nosa pobitego, kazał mu opuścić swoje mieszkanie. Przekonuje, że 43-latek wyszedł o własnych siłach. Poszkodowany nie pamięta bójki, i tego w jaki sposób dotarł do domu. Jego matka znalazła nieprzytomnego syna leżącego na podłodze w pokoju. W łazience zobaczyła ślady krwi i zniszczoną spłuczkę. Lekarze stwierdzili u mężczyzny m.in. rozległy krwiak podtwardówkowy oraz obrzęk mózgu. – Podejrzany początkowo nie przyznawał się do pobicia. Później zmienił zdanie, ale utrzymuje, że jego ciosy nie mogły spowodować tak poważnych obrażeń, bo zadawał je tylko w twarz – mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.Dodaje, że R. K. ma także zarzut pobicia innego mężczyzny. W tym przypadku ucierpiał 34-latek. Razem z K. i jego kolegą pił alkohol w jednym z dębickich barów. Spotkanie z nimi przepłacił podbitym okiem i stłuczeniem głowy. Zdarzenie miało miejsce kilka tygodni przed feralnym spotkaniem K. z 43-latkiem, który ledwie uszedł z życiem. R. K. był już karany. W przeszłości okradł swojego wujka.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto