Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie została wybrana najlepsza koncepcja nowego szpitala

Marianna Lach
Michał Tomanek z katowickiej pracowni architektonicznej przy swojej pracy.
Michał Tomanek z katowickiej pracowni architektonicznej przy swojej pracy.
Sąd konkursowy, oceniający przygotowane przez pracownie projektowe koncepcje urbanistyczno-architektoniczne nowego szpitala powiatowego, nie wybrał najlepszej propozycji. Przyznał nagrody za drugie i trzecie miejsca.

Sąd konkursowy, oceniający przygotowane przez pracownie projektowe koncepcje urbanistyczno-architektoniczne nowego szpitala powiatowego, nie wybrał najlepszej propozycji. Przyznał nagrody za drugie i trzecie miejsca. Oznacza to, że żadna z nagrodzonych pracowni nie musi być zaproszona do negocjacji w sprawie udzielenia z wolnej ręki zamówienia publicznego na projekt nowego szpitala pod Grojcem. Regulamin konkursu gwarantował to zdobywcy pierwszego miejsca. Na nagrody przeznaczono w sumie 120 tys. zł. Czy pieniądze zostały wyrzucone w błoto?

Sąd konkursowy spotkał się kilka razy, by omówić przysłane prace. Na sześć pracowni spełniających wymogi formalne, pięć przygotowało koncepcje. Zostały ponumerowane, a dane ich autorów zamknięto w kopertach. Sąd wybierał anonimowe propozycje, otwarcie kopert nastąpiło w ubiegły czwartek. Projektanci najlepszej pracy mieli wygrać sporą sumę i otrzymać zaproszenie do negocjacji w sprawie projektowania nowego szpitala na Polach Lisickich.

- Żadna z koncepcji nie była wolna od błędów. Dlatego nie przyznaliśmy pierwszej nagrody - obwieścił podczas otwarcia kopert z danymi pracowni architekt Roman Sowiński, przewodniczący sądu konkursowego.

W jego składzie znaleźli się architekci z miasta i powiatu, ze Stowarzyszenia Architektów RP, przedstawiciele szpitala, starostwa i miasta w osobie burmistrza Antoniego Szlagora. Szpital reprezentowała Teresa Duraj, wicedyrektorka placówki. Wybrano drugie miejsce i dwa trzecie miejsca.

- Mamy teraz trzy dobre koncepcje, które są naszą własnością. Ewentualny inwestor może sobie wybrać spośród nich którąś, według własnego uznania. Bo chyba powinien mieć wpływ na to, jaki szpital będzie budować - przyznała Duraj w rozmowie z PDZ.

Potwierdziła jednak, że inwestor wcale nie musi korzystać z usług którejś z nagrodzonych pracowni.

To pieniądze wyrzucone w błoto! Z taki oporem godziliśmy się na to, żeby przeznaczyć publiczne pieniądze na nagrody w konkursie, który niczego nie wyłonił i niczego nikomu nie zagwarantował - denerwował się radny opozycyjny Jan Jafernnik.

Podobne zdanie miał po konkursie jego opozycyjny kolega Andrzej Kalata. - Tu wszystko zaczyna się robić od tyłu. Skoro inwestor ma mieć wpływ na wybór koncepcji, dlaczego nie zaczekano na niego i nie zaproszono na posiedzenia sądu konkursowego? Czemu wydajemy pieniądze na koncepcję, skoro nie mamy zagwarantowanych pieniędzy na szpital? - krytykował. Chyba jako jedyny z radnych oglądał propozycje pracowni przed zakończeniem postępowania. Na samym ogłoszeniu wyników konkursu i otwarciu kopert z nazwami firm nikt z radnych powiatowych, oprócz starosty Andrzeja Zielińskiego i wicestarosty Jana Miodońskiego, się nie pojawił.

- Tak radnych interesuje los szpitala - skomentował wicestarosta Jan Miodoński, reprezentujący powiat w sądzie konkursowym.

Burmistrzowi najbardziej podobała się koncepcja przygotowana przez krakowskie biuro Promedicon. Zdobyła trzecie miejsce ex aequo z pracownią Telkomprojekt z Katowic. Tej samej koncepcji Promediconu przyglądał się też z zachwytem starosta Andrzej Zieliński. Szpital w kształcie łukowato wygiętych brył, przykrytych dwuspadowym dachem skrytykował jednak nieznacznie sąd. Zbyt dużo było niewykorzystanej powierzchni. 50 tys. zł za drugie miejsce zgarnęła katowicka pracownia Atelier 7 Michała Tomanka. Niedawno Tomanek projektował szpital dla firmy Medicover, budowany jest w podwarszawskim Wilanowie jako pierwszy prywatny szpital w Polsce dla 180 pacjentów z możliwością powiększenia. Bardzo podobny do koncepcji, którą Tomanek przedstawił do konkursu w Żywcu. O "zwycięstwie", czyli zdobyciu drugiego miejsca, zadecydowała głównie duża możliwość etapowej budowy.

- Cieszę się, że moja koncepcja nowego szpitala w Żywcu jest najlepsza, choć nie na pierwszym miejscu. Pokonałem konkurencję - skomentował Tomanek.

Nie dramatyzujmy, to dobre rozwiązanie

Józefa Urbaniec, przewodnicząca komisji rewizyjnej i członkini komisji zdrowia rady powiatu: - Zaufajmy rozstrzygnięciu sądu konkursowego. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie w sytuacji, w której się znajdujemy, czyli braku inwestora. Jeśli się taki pojawi, będzie miał wybór. Nie musi wybierać koncepcji pracowni Atelier 7, może wybrać koncepcję Promediconu, która mnie osobiście też się bardzo podoba. Uważam, że konkurs był potrzebny i przyjęto najwłaściwsze stanowisko w sprawie przygotowanych propozycji kształtu przyszłego szpitala. Skoro żadna z koncepcji nie położyła sądu na łopatki; sądu, w którym zasiadało aż pięciu architektów, najlepszym wyjściem było nieprzyznanie pierwszej nagrody. Sprawa po prostu jest otwarta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto