Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Lee Richardson, zawodnik PGE Marmy Rzeszów

Redakcja
K.Łokaj
Lee Richardson, zmarł w szpitalu we Wrocławiu w wyniku obrażeń odniesionych podczas upadku w meczu pomiędzy PGE Marmą Rzeszów, a Betardem Wrocław.

Do upadku Lee Richardsona doszło w trzecim wyścigu meczu pomiędzy PGE Marmą Rzeszów, a Betardem Wrocław. Jeżdżący w barwach rzeszowskiej drużyny Anglik, na prostej po wyjściu z łuku, nie opanował motocykla i z całym impetem uderzył w bandę. Po kilkunastu minutach, karetka wraz z Richardsonem odjechała do wrocławskiego szpitala. Wstępnie mówiło się o urazie nogi. Potem telewizja TVP Sport poinformowała, że w trakcie transportu do szpitala, stan zawodnika uległ pogorszeniu i trwa operacja.Kilka minut temu dotarła do nas smutna wiadomość. Lee Richardson zmarł w szpitalu we Wrocławiu. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto