- To jakiś skandal! Przejeżdżałem przez ulicę Zgoda i przy skrzyżowaniu z Wojska Polskiego wjechałem w studzienkę kanalizacyjną. Była zabezpieczona jedynie kawałkiem blachy. Nikt nie pomyślał chociażby o postawieniu słupka ostrzegawczego. Pomyślałem, że to zasługa robotników, którzy przeprowadzają remont i postanowiłem zwrócić im uwagę. W odpowiedzi usłyszałem, że ich to nie obchodzi i powinienem zadzwonić do Urzędu Miasta – oburza się nasz Czytelnik.Nasze zgłoszenie przyjął Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej. - Niedawno interweniowaliśmy na tej samej budowie również w sprawie niezabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej. Nałożyliśmy na odpowiedzialną za to osobę mandat. Kary w takich przypadkach mogą sięgać 500 złotych – mówi Wojciech Bafia.Dodaje, że najczęściej włazy od studzienek stają się łupem złomiarzy, choć zdarza się, że takie miejsca nie są odpowiednio zabezpieczone właśnie przy okazji budowy. Tak było niedawno również na ulicy Jana Pawła II, gdzie patrol Straży Miejskiej wspólnie ze Strażą Pożarną musiał z otwartej studzienki ratować psa./rzep/
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody