Niebezpiecznie w miejskich autobusach. Nie wsiadaj tylnymi drzwiami

- Na przystanku oprócz nas były jeszcze dwie osoby, gdy podjechał autobus jedna z nich podeszła do środkowych drzwi, a starszy pan do ostatnich. Szedł szybko jak młody człowiek, nie zatrzymywał się, wsiadał do autobusu i nagle drzwi zamknęły się na jego plecach. Kierowcy uruchomił je za wcześnie, za nim starszy pan zdążył wejść na drugi schodek. Tata, który mi towarzyszył, przyznał, że to nie są rzadkie przypadki. W sierpniu dwa razy był przyciśnięty przez drzwi, a raz dość poważnie i bolało go ramie. Kierowcy miejskich autobusów powinni być bardziej ostrożni i upewnić się czy wszyscy pasażerowie są już w środku autobusu, a zwłaszcza starsze osoby, które są mniej sprawne i wolniej wsiadają – mówi kielczanka.- To na pewno był autobus starego typu, który nie miał czujnika zapobiegającego zamknięciu drzwi, gdy pasażer jest w trakcie wsiadania. W tym roku 8 z nich zostanie wycofanych z eksploatacji, ale mamy ich jeszcze 20 – wyjaśnia Elżbieta Śreniawska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach.Dodaje, że pasażerowie powinni wsiadać przednimi i środkowymi drzwiami, które są lepiej widoczne przez kierowcę niż tylne. – Ta prośba dotyczy zwłaszcza starszych osób i niepełnosprawnych, które wolnej się poruszają. Kierowca nie widzi tylnych drzwi tak dobrze jak pozostałych, dlatego to tam najczęściej zdarzają się przypadki przytrzaśnięcia pasażera. W wielu krajach obowiązuje zasada, że wsiada się przednimi drzwiami a wysiada tylnymi. My także dążymy do niego, ale u nas trudno przekonać pasażerów. Kierowca, który przytrzasnął pasażera zostanie upomniany. Do tej pory nie było skarg i uwag do jego pracy - tłumaczy.ATA