Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niejasny regulamin wprowadza w błąd nie tylko studentów

Redakcja
Katarzyna Mularz
Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego, którzy w tym roku rozpoczęli naukę na dwóch kierunkach dowiedzieli się, że za swoje studia muszą zapłacić. Po naszej interwencji okazało się, że winny zamieszaniu jest niejasny regulamin studiów.

Sprawa dotyczy tych wszystkich, którzy w roku akademickim 2009/2010 zdecydowali się studiować równocześnie dwa kierunki. Przy składaniu papierów byli informowani, że warunkiem podjęcia dwóch równoległych studiów dziennych jest uiszczenie opłaty za ten podejmowany jako drugi.
Zadzwoniliśmy do uniwersyteckiego Działu Toku Studiów, gdzie usłyszeliśmy, że opłata za naukę podejmowaną na drugim kierunku wynika z regulaminu studiów. Dodatkowo zaznaczono, że osoby które dotąd nie opłaciły swoich dwóch kierunków, a rozpoczęły je w roku 2007, i tak będą zmuszone to zrobić.
 
Studiowanie jednak bezpłatne
 
Tę Informację zdementował jednak rzecznik uniwersytetu Henryk Pietrzak - studia dzienne na Uniwersytecie Rzeszowskim są bezpłatne. Zarówno na jednym, jak i dwóch kierunkach. Regulamin jest uszczegółowiony przez uchwałę Senatu Uczelni, z której wynika że opłata dotyczy wyłącznie studentów zaocznych. Każda inna informacja na ten temat jest błędna.
Kilka miesięcy temu Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Barbara Kudrycka – wystąpiła z projektem reformy szkolnictwa wyższego, jednym z jego założeń jest odpłatność za równoczesne studiowanie dwóch kierunków.
 
Co o opłatach za studia sądzą najbardziej zainteresowani? Zapytaliśmy o zdanie studentów, którzy z powodzeniem łączą równoległe kierunki dzienne.
 
Adam - uważam, że plan pobierania opłat za studia po prostu zamyka ludziom drogi rozwoju. Fakt, że ktoś studiuje na dwóch kierunkach nie oznacza, że cierpi na nadmiar gotówki. Podjąłem drugi kierunek, żeby poszerzyć horyzonty, myślę o specjalizacji związanej z prawem europejskim, a drugie studia pozwoliły mi otworzyć się na europejskie struktury. Gdybym musiał za nie zapłacić, prawdopodobnie bym ich nie podjął.
 
Karolina - wydaje mi się, że pobieranie opłat za studia na uczelni publicznej ociera się o łamanie Konstytucji. Oczywiście studiowanie równoległe stało się ostatnio bardzo modne, ale to że powiększyła się liczba studentów nie powinno mieć na to wpływu. Gdybym była zmuszona opłacić drugi kierunek, nie zaczynałabym go mimo tego, że bardzo zależy mi na ciągłym poszerzaniu swojej wiedzy i umiejętności.
 
Ewelina - Podejmuję drugi kierunek studiów, by poszerzyć swoje zainteresowania, ale przede wszystkim wydaje mi się, że łatwiej zdobędę pracę mając ukończone dwa fakultety. Nie rozumiem więc, dlaczego studentom utrudniane jest zdobywanie wiedzy, bo niestety nie każdego stać, żeby studiować zaocznie. Gdybym wiedziała, że uczelnia pobiera opłaty za drugi kierunek, to zapewne nie zdecydowałabym się na niego.
 

od 16 lat
Wideo

Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto