Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niemcy wykupują bilety na Grand Prix

Redakcja
Bogusław Sacharczuk
W Gorzowie trzymają kciuki za... Martina Smolinskiego. Powód? Sukcesy Niemca już przełożyły się na sprzedaż biletów na żużlową Grand Prix Polski.

Dania, Szwecja, Rosja, Czechy, Wielka Brytania, a nawet ciesząca się piłkarskim mundialem Brazylia - to lista państw, z których pod koniec sierpnia przyjadą do Gorzowa kibice na polską rundę Grand Prix. Wiele wskazuje, że drugą grupą narodowościową po Polakach będą jednak nie obywatele wymienionych wcześniej krajów, lecz Niemcy.Nasi zachodni sąsiedzi są widoczni na stadionie w Gorzowie od dawna i nie tylko przy okazji turniejów o indywidualne mistrzostwo świata. Do tej pory przyjeżdżali jednak raczej pojedynczy fani „szlaki", przede wszystkim ze wschodnich landów RFN. Teraz będzie inaczej, w czym spora zasługa nie tylko marketingowych zabiegów Stali Gorzów.Kolejny, czwarty z rzędu turniej Grand Prix Polski na stadionie im. Edwarda Jancarza odbędzie się 30 sierpnia. Choć do atrakcyjnych zawodów zostało jeszcze kilka tygodni, już teraz liczba zamówień na bilety z innych państw jest rekordowa i liczona w setkach.- W przypadku żadnego turnieju Grand Prix w Gorzowie nie była tak wysoka. Mam nadzieję, że poprawimy jeszcze ten wynik, bo za chwilę wejdziemy w najbardziej gorący okres sprzedaży - mówi Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali.Coraz więcej zgłoszeń nasz klub dostaje z Niemiec, zresztą sami działacze nie ukrywają, że szczególnie mocno liczą na kibiców Martina Smolinskiego. To niemiecki rodzynek w doborowej stawce uczestników cyklu o IMŚ. Duże znaczenie miał jego zaskakujący sukces w inauguracyjnej rundzie w Nowej Zelandii. Mający polskie korzenie zawodnik niespodziewanie wygrał zawody w Auckland, a ponieważ „lwi pazur" pokazał także w kolejnych turniejach Grand Prix, na nowo obudził w rodakach miłość do żużla.Efekt było widać już w Pradze, gdzie podczas GP Czech polskie okrzyki mieszały się właśnie z niemieckimi. Co ciekawe, pod stadionem Marketa mieściło się również specjalne stoisko z gadżetami tego zawodnika. W Gorzowie może dojść do powtórki.- Bardzo liczę na doping rodaków i... Polaków. Mój dziadek urodził się i mieszkał niedaleko Katowic, ale w trakcie drugiej wojny światowej wylądował w Bawarii. Urodziłem się w Niemczech, więc czuję się Niemcem, ale w moich żyłach płynie polska żużlowa krew. Zapraszam wszystkich na Grand Prix do Gorzowa. Będzie się działo! - zachęca Smolinski.Koniunkturę chcą wykorzystać także działacze Stali. Stąd zapowiedź sierpniowej imprezy na „Jancarzu" w programie zawodów Indywidualnych Mistrzostw Europy, które odbyły się w ostatnią niedzielę w niemieckim Guestrow. Nasi porozumieli się bowiem z firmą One Sport, organizatorem IME, dzięki czemu reklamy GPPolski w Gorzowie były widoczne m.in. w formie specjalnych, kolorowych ulotek.To naturalne działanie, ale olbrzymią pracę wykonał głównie Martin, który osiągnął sukces sportowy. Efekty jego jazdy było widać w Guestrow, gdzie był komplet widzów. Gorzów z racji położenia też może przyciągnąć wielu fanów z Niemiec.Ceny biletów na GP w Gorzowie (do kupienia za pomocą strony www.stal.kupbilety.pl i w Nova Park): trybuna niska - 90 zł (pierwszy łuk), 130 zł (prosta), 65 zł (drugi łuk); wysoka - 120 zł (pierwszy łuk), 150 zł (prosta), 90 zł (drugi łuk). 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto