Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepotrzebne nadymanie, czyli kto naprawdę zrzucił się na hospicjum

Redakcja
Na balu zebrano ponad 170 tys. zł. A 100 tys. zł, które przekazał prezydent i jeden z radnych, to nie ich prywatne, ale prywatne pieniądze, które radni wcześniej - niemal dosłownie - wyszarpali z dna miejskiej kasy.
Na balu zebrano ponad 170 tys. zł. A 100 tys. zł, które przekazał prezydent i jeden z radnych, to nie ich prywatne, ale prywatne pieniądze, które radni wcześniej - niemal dosłownie - wyszarpali z dna miejskiej kasy. Bogusław Sacharczuk
Wszędzie czytam i słyszę o tym, że na tegorocznym balu Stali zebrano ponad 270 tys. zł i że był on rekordowy. Jednak fakty są nieco inne.

Najpierw słowo wstępu: szalenie podziwiam inicjatywę klubu Stal, który od lat organizuje bal charytatywny na rzecz hospicjum. Takich akcji wiele w Polsce nie ma i możemy być z niej dumni. perfekcyjna organizacja, wielkie show, świetna zabawa, a efekt zawsze znakomity: pomoc potrzebującym.A teraz do rzeczy: wszędzie czytam i słyszę o tym, że na tegorocznym balu Stali zebrano ponad 270 tys. zł i że był on rekordowy. Według oficjalnej strony miasta na tę sumę zrzucili się ,,zaproszeni goście oraz Stal''. Hola, hola. Nie było tak.Na balu zebrano ponad 170 tys. zł. A 100 tys. zł, które przekazał prezydent i jeden z radnych, to nie ich prywatne, ale publiczne pieniądze, które radni wcześniej - niemal dosłownie - wyszarpali z dna miejskiej kasy. Przypinanie tej kwoty do balu to po pierwsze niepotrzebne nadużycie, a po drugie niepotrzebne nadymanie. Rozumiem, że dzięki podpięciu miejskich pieniędzy do charytatywnej zbiórki ta ostatnia wygląda okazalej, ale takie szachery - machery nie służą balowej tradycji. Bal świetnie broni się sam. I nawet jeśli zbiórka wypadła skromniej niż w zeszłym roku, to i tak 170 tys. zł z kawałkiem jest rewelacyjnym wynikiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto