Niesportowe zagrania Niemców przed finałem MŚ z Polską

Gospodarze MS, Niemcy chwytają się różnych "tanich" zabiegów by zdeprymować Polaków, na każdym kroku podkreślając swoją wyższość, brak szacunku i arogancje wobec finałowego przeciwnika.

Do wielkiego finału MŚ pozostało mniej niż 24 godziny, a Niemcy kontynuują swoją brudna kampanię przeciwko Polakom. Wczoraj pojawił się tekst o "Czerwonych Chamach z Polski", a dziś kpiny z Polaków posunęły się zdecydowanie dalej.

Dla kogo mają zagrać?

Tymi słowami szef Związku Piłki Ręcznej w Polsce , Andrzej Kraśnicki zwrócił się do wiceprezydenta IHF Staffan Holmqvista . Polska ekipa domagała się od organizatorów mundialu puli 100 wejściówek na finałowe spotkanie . Odpowiedź gospodarzy brzmiała - ZERO! Pojawiła się nawet groźba bojkotu meczu!

Impas jednak przerwano i po długich negocjacjach ustalono, że dobudowana zostanie dodatkowa trybuna. Na potrzeby polskiej reprezentacji przekazano 70 biletów. Mimo tego wygląda na to, że w niedzielę w KoelnArena Polaków prawie w ogóle nie będzie, bo jak nazwać liczbę 70 przeciw 12 tysiącom? Niemcy wszystkie bilety zarezerwowali bowiem dla siebie, nie przejmując się w ogóle sympatykami finałowego rywala. We wszystkich grach zespołowych, kibice drużyn przeciwnych dostają odpowiednią pulę wejściówek do podziału, tym razem jest całkowicie na opak.

Absurdalne zachowanie organizatorów urosło do tego stopnia, że gdy przyjazd na finałowe spotkanie zapowiedziała pięcioosobowa delegacja polskich władz z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, łącznie Polacy otrzymali... cztery wejściówki. W tej sprawie interweniowali nawet pracownicy polskiej dyplomaci w Niemczech. Podczas spotkania na trybunach obecny będzie także Prezydent Republiki Federalnej Niemiec Horst Koehler z małżonką. Bezpośrednio przed rywalizacją o złoty medal odbędzie się spotkanie obu prezydentów.

Kibice wiedzą swoje

To jednak nie jedyny przejaw niemieckiej pychy. Jak podaje portal reczna.pl, w niemieckim radio bardzo często rozbrzmiewa piosenka obrażająca Polaków. Jej słowa mówią, że Niemcy mają już złoty medal, a Polacy... jazda do domu. Dodatkowo na forach internetowych niemieccy kibice zapraszani są już na galę mistrzów po zakończeniu spotkania. Z szacunkiem nie ma to nic wspólnego.

Takie zachowania całkowicie uwłacza Mistrzostwom Świata i już z uwagi na sama sytuację, mogę powiedzieć, że większość kibiców na świecie będzie za Polakami. Przeprowadzona na stronach eurosport.com ankieta, kto powinien wygrać mundial w piłce ręcznej, potwierdza moja tezę. 80 procent czytelników stawia na Polskę, a na gospodarzy tylko 20 procent. Z uwagi na fakt, że Eurosport jest drugim kanałem sportowym w Niemczech, takie wyniki dziwią.

Są jednak i dobre wieści

Potwierdziły się nieoficjalne informacje o parze sędziowskiej. Finał poprowadzą Gilles Bord i Olivier Buy z Francji. Pozwoli to wyzbyć się obaw o niesprawiedliwe sędziowanie, gdyż Francja uległa w półfinale Niemcom i jak twierdza "trójkolorowi" zwycięstwo zostało im "perfidnie ukradzione".

Może taki skład sędziowski pomoże utrzeć nosa niezwykle aroganckim gospodarzą, którzy ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości, powinni szanować Polaków. Naturalnie takie ich zachowanie może świadczyć o strachu przed naszą kadrą, która przecież ich już raz pokonała. Może Niemcom wydaje się, że da się chłopców Wenty sprowokować i tym samym uzyskać nad nimi przewagę? Jednak mylą się niemiłosiernie bo "Czerwone Chamy" jak ich nazwał "Bild", są tym bardziej zmobilizowane i jak zapowiadają jednym głosem, jutro Niemców zleją! I wierzę im.