Jutro mija termin, w jakim miała zakończyć się rozbudowa i modernizacja hali sportowej „Elektryka", przy ul. Piłsudskiego. Jednak spacerując w okolicy placu budowy gołym okiem widać, że na oficjalne otwarcie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
- Czy termin 30 czerwca zawarty w umowie zostanie utrzymany? - pytał na wczorajszej sesji rady powiatu, radny Stanisław Uriadko z PO.
Z odpowiedzią czym prędzej pospieszył starosta Józef Suszyński. - W tym terminie inwestycja nie zostanie zakończona - odparł. - Pojawiły się nowe okoliczności. Otóż, prezydent miasta, kiedy się dowiedział, że będzie dużo mniej trybun niż w pierwszym założeniu, bo około 130, oraz, że parking, ze względów oszczędnościowych, został ograniczony do 30 pojazdów, pojawił się na budowie, obejrzał inwestycję i zaproponował wsparcie - wyjaśniał J. Suszyński.
Okazało się, że dzięki miejskiemu zastrzykowi gotówki ilość miejsc siedzących wzrośnie do 400, a parking powiększy się o dodatkowe 50 miejsc. Dodatkowo powstanie też nowe ogrodzenie, którego spora część będzie współdzielona między nową remizę straży pożarną a pobliskie szkoły. Dzięki temu koszty grodzenia całej działki ulegną znacznemu obniżeniu.
- Na działania wewnątrz obiektu miasto przeznacza 170 tys. zł, a przy pracach na zewnątrz kwota ta wynosi również ok. 170 tys. zł - mówił wczoraj starosta Suszyński.
W związku z tym przesunięto zakończenie całej inwestycji na 15 sierpnia. I termin ten najprawdopodobniej zostanie dotrzymany, bowiem udało się wynegocjować powiększenie kar, które zostaną radykalnie zwiększone, w wypadku poślizgu poza wspomnianą wyżej datę.
Sama idea przebudowy obiektu nie jest nowa i kilkukrotniekrotnie była opisywana na łamach „GL".
Projektów nowej hali było jeszcze więcej, a każdy z nich opiewał na inną kwotę. Jednak ostatecznie stanęło na wersji opiewającej na 12,5 miliona zł. Szkopuł w tym, że opierała się ona na dofinansowaniu z funduszów unijnych, które niespodziewanie nie zostało przyznane, pomimo, że pieniądze te, były już praktycznie pewne.
Dlaczego więc projekt okrojono, by dopasować go do możliwości finansowych? - Trzeba było jak najszybciej rozpocząć budowę, bo pozwolenie na funkcjonowanie hali, jakie wydał sanepid, obowiązywało tylko do czerwca ubiegłego roku - tłumaczy Grzegorz Königsberg, dyrektor ZSP 1 „Elektryk".
Poza tym, zwlekanie z inwestycją pozbawiłoby powiat środków z Totalizatora Sportowego, który również zdecydował się wesprzeć finansowo całe przedsięwzięcie.
Do tematu wrócimy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?