Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykła historia Blue City. Miał tu być park rozrywki Michaela Jacksona w Warszawie, tureckie wesołe miasteczko i centrum handlowe

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
W przyszłym roku warszawskie centrum handlowe Blue City będzie świętować 20-lecie swojej działalności. Budynek, w którym się mieści, ma niezwykle intrygującą historię. Początkowo owiana tajemnicą, przez kilka lat nieruchomość stała, a jej budowę zainicjowali tureccy inwestorzy, którzy pojawili się znikąd. Planowano tu m.in park rozrywki sygnowany twarzą Michaela Jacksona. Dzięki rozmowie z Yoram Reshefem, który zarządza centrum handlowym, udało mi się odsłonić arcyciekawe losy tego miejsca.

Spis treści

Gigantyczne tłumy na otwarciu Blue City

Te obrazki obiegły całą Polskę. Kolejki pod wejściem, setki jeśli nie tysiące osób liczące na zakup sprzętu w sklepach "Mega Avans". - Wówczas był szał na DVD. Oni w ofercie na otwarcie sklepu przygotowali promocje na odtwarzacze za 99 albo 199 zł. Wtedy to była rewelacyjna cena. Ludzie ustawili się w kolejce od 4 nad ranem. Tłumy robiły wrażenie, ale z perspektywy Blue City to nie oznaczało jeszcze sukcesu. - wspomina Yoram Reshef, który dzisiaj jest wiceprezesem Blue City i od lat zarządza centrum handlowym. Chodziło o to, że nie byli to klienci, którzy zostali na dłużej. Po zakupach opuścili centrum handlowe. - W kategorii sukcesu można oceniać jedynie to, że wszyscy mówili o Blue City - dodaje.

Ale jak w ogóle do tego doszło? Do kolejek, do powstania centrum handlowego i powstania dość nietypowego jak na warszawskie warunki budynku. Po ukończeniu stał on bowiem przez kilka lat pusty. Po mieście chodziła głównie plotka o parku rozrywki Michaela Jacksona.

Tureckie inwestycje w Polsce

W latach 90. XX wieku w Polsce pojawił się turecki biznesmen Sabri Begdasz. Planował zainwestować tutaj w różne projekty duże pieniądze m.in. tor Formuły 1 czy lotnisko w Białej Podlaskiej. To, co udało mu się zrealizować, wraz z grupą tureckich inwestorów to budynki w Warszawie - wieżowiec przy Placu Zawiszy znany dziś jako Atlas Tower oraz budynek centrum Handlowego Blue City. -Byliśmy też właścicielami biurowca znanego obecnie jako Atlas Tower. Warszawiacy pieszczotliwie nazywają go “toi toiem” ze względu na to jak wygląda elewacja i fakt, że architektem był Vahap Toy - mówi mi Krzysztof Sajnóg, wieloletni współpracownik Reshefa i durektor biura marketingu w Blue City.

Blue City w 2004 roku
Elewacja Blue City w 2004 roku. Dziś została zmieniona, pojawiły się okna wewnątrz bowiem znajduje się przestrzeń biurowaJacek Turczyk / PAP

Jeśli chodzi o Blue City to był tu pewien przerost formy nad treścią. Oni sami chyba nie do końca wiedzieli, co tu będzie. Planowali centrum handlowe połączone z parkiem rozrywki, ale pojawiały się też dziwne pomysły jak parking na najwyższych piętrach. Tak naprawdę zbudowali tu coś na potrzeby Stambułu, a nie Warszawy. Potem liczyli, że Michael Jackson umieści tu park rozrywki, ale nie był zainteresowany zainwestowaniem tutaj pieniędzy. Raczej chciał dać twarz takiemu przedsięwzięciu i czerpać z tego korzyści - opowiada nam Yoram Reshef.

Temat parku rozrywki Michaela Jacksona dał początek centrum handlowemu

W 1997 roku do Polski przyjechał Amnon Shiboleth, wówczas prawnik Michaela Jacksona, by uzgadniać temat parku rozrywki, powiązanego z artystą, w Warszawie. Szybko jednak okazało się, że nic z tego nie będzie. Jackson nie do końca chciał tu inwestować pieniądze. Raczej chodziło o to by dać temu twarz. Natomiast wizja biznesu z tureckimi biznesmenami stała się dla Shiboletha realna. Był zainteresowany nieruchomościami Turków. Negocjacje wyglądały tak, że przez trzy dni bez przerwy ówcześni właściciele Blue City i ludzie Shiboletha siedzieli zamknięci w jednym miejscu aż udało im się wynegocjować współpracę i przejęcie tego miejsca oraz biurowca przy Placu Zawiszy.

Otwarcie Blue City w 2004 roku. Kolejka ludzi do sklepu Mega Avans
Otwarcie Blue City w 2004 roku. Kolejka ludzi do sklepu Mega AvansJacek Turczyk / PAP

Można powiedzieć, że to był jeden z pierwszych prawdziwych biznesów w amerykańskim stylu jakie tu zrobiono. Do ludzi Shiboletha trafiło 51% udziałów. Turcy posiadając 49% mieli pełną informację o działaniach, ale zostali pozbawieni decyzyjności i z czasem się z interesu wycofali. - Po ukończeniu budowy budynek przez kilka lat stał pusty. Kiedy tu wszedłem to zastałem na parterze wodę do kostek. Część ścian trzeba było wyburzyć, zmienić, stworzyć balkony i antresole umożliwiające przejście ludziom z jednej strony na drugą. Wnętrza nie były wcześniej funkcjonalne - opowiada mi Yoram Reshef.

Zauważa jednak, że wykonawcy nie oszczędzali pieniędzy na urządzeniach i technologii. - Po tych kilku latach, gdy było już bezpiecznie, włączyliśmy prąd, windy i schody ruchome bez problemu ruszyły - mówi Reshef. - Prawda jest taka, że sporo ciężkiej pracy i czasu zajęło nam osiągnięcie sukcesu komercyjnego. Najemcy początkowo nieco grymasili, że spodziewali się większego ruchu - dodaje. Część najemców przyciągnął bowiem z Galerii Mokotów. To tym centrum handlowym wcześniej zarządzał.

Największy na świecie
Największy na świecie "Torcik Wedlowski" w Blue CityPiotr Rybarczyk / PAP

Początki centrów handlowych w Warszawie

- Po około dwóch latach funkcjonowania w Galerii Mokotów, którą budowałem i zarządzałem spotkałem Amnona Shiboletha. Właśnie szukał osoby, która podjęłaby się przebudowy budynku dzisiejszego Blue City i stworzenia nowego centrum handlowego. Przedstawił mi ofertę. Dużo ryzykowałem, ale ja lubię wyzwania - opowiada Yoram Reshef.

Zwraca też uwagę, że w przyszłym roku Blue City będzie obchodziło 20 lat swojej działalności. Z tej okazji jej zarządcy chcą przygotować coś szczególnego. - Na pewno będziemy chcieli w jakiś ciekawy sposób uczcić 20 lat Blue City, które przypada w przyszłym roku. Spróbujemy wykorzystać naszą słynną kopułę, która jest już elementem naszej tożsamości. Mogę zdradzić, że dowiadywaliśmy się i ona jest w stanie wytrzymać podczepiane elementy ważące do 1000 kilogramów. Mamy sporo pomysłów, żeby zrobić coś oryginalnego - zapowiada tajemniczo Reshef.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto