Umówmy się bowiem, że nie brano pod uwagę, iż krakowianki przegrają swoje konfrontacje z Polkowicami i Odra Brzeg. Przykładem niech będzie pomeczowe, krakowskie stwierdzenie trenera polkowiczanek, Krzysztofa Koziorowicza: - Oczywiście, że marzyłem o zwycięstwie z Wisłą i to na jej parkiecie. Ale nie bardzo w to wierzyłem...
Doszło więc do tego, że teraz to wiślaczki muszą uwierzyć, że stać je na wygrywanie w lidze i radzenie sobie ze "strefą", jaką dwukrotnie skutecznie poraziły je brzeżanki i polkowiczanki!
Wczoraj więc nie tylko trenowano, ale i sporo rozmawiano. Trenerzy z zawodniczkami, koszykarki z szefostwem sekcji oraz szkoleniowcy ze swoimi pracodawcami. Analizowano przyczyny dwóch sensacyjnych (bo tak to można ująć) rozstrzygnięć i zastanawiano się nad sposobami "odbicia się". Naturalnie nie od dna, ale z dosyć niskiego pułapu...
Co ciekawe, niby wszystko jest w najlepszym porządku, nikt na nic i na nikogo nie narzeka. Ale jednak zanotowano ligowy falstart. Może więc sprawdzą się słowa Eweliny Kobryn: - Jak tylko "duch" wprowadzony przez nowego trenera zacznie działać - będziemy wygrywać!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?