Niski poziom wody w Wiśle. Coraz bliżej do rekordu. Hydrolog uspokaja

Po fali rekordowych upałów, które przetoczyły się w ostatnim czasie przez Polskę, poziom wody w Wiśle drastycznie obniżył się. W Warszawie przez kilkanaście dni utrzymywała się pogoda z temperaturami powyżej 30 stopni. To nie pozostało bez konsekwencji, które widoczne są gołym okiem.

Zobaczcie zdjęcia z drona niskiego poziomu wody w Wiśle.

Rekord padł najpierw w 2015 roku, a następnie w sierpniu 2018 roku. Wówczas w Wiśle na bulwarach zanotowano zaledwie 26 cm wody. Jak sprawdziliśmy, 7 lipca 2022 roku stan ten wynosi 38 cm, więc do absolutnego minimum brakuje jeszcze 12 cm.

- Niski poziom wody w Wiśle spowodowany jest wieloma czynnikami, jak niewystarczającą ilością opadów, wysokimi temperaturami, zwiększonym parowaniem z powierzchni roślin, ale również bezśnieżną zima w tym roku – tłumaczy w rozmowie z nami Emilia Szewczak hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Jak zapewnia nasza rozmówczyni, sytuacja ta nie powinna wpłynąć na mieszkańców Warszawy.

- Dla mieszkańców miasta nie przyniesie to konsekwencji, nie ma obawy, że zabraknie wody lub prądu. W Warszawie pobór odbywa się zarówno z Wisły, ale również z jeziora zegrzyńskiego. Tam wody nie zabraknie. Stolica zasilana jest przez zbiornik oraz rzekę – wskazuje hydrolog.

Dowiadujemy się jednak, że tak niski poziom wody przyniesie znaczące konsekwencje dla roślin, zwierząt i ekosystemu rzecznego.

- Według prognoz stan wody będzie się powoli podnosić. Szacujemy, ze poziom powinien wzrosnąć do 56 cm w ciągi pięciu dni. Ma to związek z opadami deszczu na południu Polski. Opady spłynęły do rzek, następnie woda będzie spływać do Wisły – tłumaczy Emilia Szewczak.