Noc Kina z MM-ką: tak bawili się uczestnicy konkursu

Przed Multikinem w Złotych Tarasach (ul. Złota 59) tłumy zaczęły zbierać się już przed 22.00, mimo że na sale kinowe można było wchodzić dopiero koło 22.30. Kolejka sięgała aż drugiej przeciwnej części ostatniego piętra, na którą prowadzą z dołu ruchome schody.

Niektórzy zaopatrzyli się w bilety wcześniej, inni dopiero przeciskali się do kasy. - Jesteśmy tutaj pierwszy raz i w dodatku przyjechałyśmy specjalnie na tę noc spoza Warszawy - cieszyły się Joanna Tomaszewska i Edyta Malinowska. 

Anna Tokarz chciała po prostu mile spędzić czas i też dołączyła do grupki znajomych, aby razem oglądać popularne produkcje kinowe ostatnich lat. Natomiast Katarzyna Korzeniowska znalazła się na Nocy Kina dzięki temu, że wygrała 2 bilety.

Noc filmowych przebojów

Zdecydowaną popularnością cieszył się wczoraj "Avatar" (zdobywca trzech tegorocznych Oskarów). Niemal każda zapytana przez nas osoba planowała tamtej nocy zobaczyć właśnie ten film, zapewne głównie ze względu na obraz 3D. Ten trend można było zaobserwować także na widowni - podczas projekcji prawie wszystkie miejsca były zajęte.

Zobaczyć można było też m. in.: "The Hurt Locker. W pułapce wojny", "Dom zły", "Furię" czy "Wrota do piekieł", czyli komedie, dramaty, horrory...

Warto było sobie przemyśleć repertuar, jaki się chciało zobaczyć zwłaszcza, że decydując się np. na obejrzenie całego "Avatara" trzeba było liczyć się z tym, że o 2.00 do obejrzenia kolejnego, całego filmu do wyboru była jedynie komedia "Bruno" albo trzeba było wyjść specjalnie wcześniej w trakcie oglądania na inny film. Można było także poczekać do następnych pełnych wyświetleń, które dopiero zaczynały się po 3.00.

Organizatorzy przygotowali masę promocji w menu i niespodzianki. Przed pierwszymi projekcjami po 23.00 każdy widz, który znalazł pod siedzeniem specjalną kartkę, wygrywał film.

Zobacz również:

Noc Kina bez endu - wejściówki

Newsroom MM: Noc Kina w Złotych Tarasach [zdjęcia + wideo]