MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nocą w Sączu bolącego zęba nikt ci nie wyrwie

Rafał Kamieński
NFZ za dyżur nocny płaci zdaniem stomatologów za mało fot. Rafał Kamieński
NFZ za dyżur nocny płaci zdaniem stomatologów za mało fot. Rafał Kamieński
W Nowym Sączu nie ma ani jednego gabinetu stomatologicznego, w którym otrzymalibyśmy pomoc w nagłym wypadku w nocy lub w niedziele i święta. Gabinety nie chcą świadczyć tego typu usług nawet za pełną odpłatnością.

W Nowym Sączu nie ma ani jednego gabinetu stomatologicznego, w którym otrzymalibyśmy pomoc w nagłym wypadku w nocy lub w niedziele i święta. Gabinety nie chcą świadczyć tego typu usług nawet za pełną odpłatnością.

- Było ok. godziny 22. Męczyłam się z bólem przez dwie godziny. Tabletki nie pomagały. Dzwoniłam
po wszystkich możliwych gabinetach prywatnych, ale albo słyszałam, że pan doktor jest bardzo zajęty, albo że akurat gdzieś wyszedł - skarży się pani Elżbieta z Nowego Sącza.

Swego czasu o całodobowy dyżur stomatologiczny w 85-tysięcznym mieście zabiegał przewodniczący Rady Miasta Artur Czernecki. Przez pewien czas dyżury pełniła przychodnia Primadent przy ul. Nawojowskiej, ale teraz zamknęła podwoje. W nocy nikt nie chce pracować. Pacjenci z bólem muszą przeczekać nocne męki albo szukać pomocy w innych miastach.

- Ostatecznie pojechałam z bólem do Krakowa - opowiada nasza Czytelniczka.
- Problem jest ogromny, bo w naszym mieście całodobowe usługi stomatologiczne są bardzo potrzebne
- przyznaje szefowa przychodni Primadent przy ul. Nawojowskiej, Helena Cygnal.

- Co z tego, jeżeli nie ma chętnych do pracy. Sami zlikwidowaliśmy pogotowie, choć ruch był duży. Dyżur dwa, trzy razy w tygodniu, a potem jeszcze normalna praca, jest ponad siły dentystów. Mieliśmy umowę z NFZ, który nawet podniósł stawkę, ale chętni do pracy i tak się nie znaleźli. Dobrym krokiem ze strony NFZ byłoby ustalenie dyżurów, jak w przypadku aptek. Codziennie czuwa kto inny. W mieście jest dość przychodni, które podpisują umowy z NFZ. Dyżur wypadałby raz, może dwa razy w miesiącu na przychodnię. Lekarzy obciążałoby to jeszcze mniej. Fundusz płacił w zeszłym roku za jeden dyżur 346 złotych brutto, ale najwyraźniej nie wysokość stawki jest tu problemem. Przy ul. Sienkiewicza działało do grudnia prywatne pogotowie stomatologiczne, ale po pół roku zrezygnowano.

- Nie mieliśmy podpisanego kontraktu z NFZ, ale to nie jest kwestia pieniędzy. To po prostu robota ponad siły - mówi lekarz stomatolog Jerzy Susuł.
Inny, pragnący zachować anonimowość, stomatolog tłumaczy to wprost: - Po co się meczyć w nocy,
a nuż trafią się jakieś poważne powikłania i wtedy jest problem. Za dnia mamy wystarczająco dużo pacjentów, by dobrze zarobić - stwierdza.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto