Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nocna awantura w Sejmie i pod Sejmem. Co się właściwie wydarzyło?

Maciej Deja AIP
Opozycja blokuje mównicę, PiS próbuje werbować członków innych klubów parlamentarnych, a posłom partii rządzącej zablokowany przez protestujących wyjazd z Sejmu udrażniała policja. Co wydarzyło się wczoraj w Sejmie?

Czytaj też: Protest pod Pałacem Prezydenckim w południe. "Prezydent się schował, weźcie gwizdki"

W ostatnich godzinach polscy parlamentarzyści zrobili, co mogli, by akcja „Dzień bez polityków”, w którą włączyła się większość mediów, spaliła na panewce. W ramach protestu przeciw zapowiadanym ograniczeniom dla dziennikarzy relacjonujących sejmowe wydarzenia piątek miał być dniem bez polityków w mediach, jednak po tym, co wydarzyło się późnym popołudniem i wieczorem w Sejmie, trudno było doprowadzić akcję do końca.

Wolne media w Sejmie
Zaczęło się od przemówienie posła PO Krzysztofa Szczerby, który za trzymanie kartki „Wolne media w Sejmie” został, po kilku upomnieniach, wykluczony z obrad przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Wtedy mównicę zablokowali posłowie opozycji, odśpiewali hymn narodowy i skandowali hasła, w których domagali się cofnięcia ograniczeń dla mediów i cofnięcia wykluczenia Szczerby. – Zablokowanie dostępu do mównicy sejmowej jest zwyczajnym chuligaństwem - mówił Jarosław Kaczyński. – To nie jest demokracja, to jest deptanie demokracji – powiedział w trakcie przymusowej przerwy prezes PiS Jarosław Kaczyński i zapewnił, że większość parlamentarna nie da się terroryzować. – Zaplanowane na piątek głosowania się odbędą. To, które zapewne jest powodem powstałego zamieszania, również – zapowiedział, sugerując, że posłowie opozycji chcą zablokować głosowanie nad ustawą dezubekizacyjną.

"Masz swój klub? To To wyp…j"
Problem w tym, że do zawiązania obrad PiS potrzebowało co najmniej 226 posłów, czyli tzw. kworum. Choć partia rządząca liczy ich 234, część to nieobecni w piątek w stolicy ministrowie. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania, którzy z posłów opozycji zechcą wyłamać się z protestu i dołączyć do „posiedzenia klubu parlamentarnego PiS”, które zwołano wieczorem w Sali Kolumnowej. Na celowniku znalazł się przede wszystkim klub Kukiz’15, a jego członków próbowali przekonać byli koledzy – wyrzucona za głosowanie „na dwie ręce” Małgorzata Zwiercan, Kornel Morawiecki czy Janusz Sanocki, wspierani przez posła PiS Marka Suskiego. Gdy członek komisji Amber Gold rozmawiał z Anną Siarkowską i Rafałem Wójcikowskim z Kukiz’15, ich klubowy kolega Paweł Szramka w żołnierskich słowach przegonił Suskiego. – Masz swój klub? To wyp…j! – powiedział do posła PiS, a nagranie ukazujące sytuację stało się hitem w mediach społecznościowych.

Po tym, jak opozycja zablokowała salę plenarną, posłowie PiS przenieśli się do Sali Kolumnowej, gdzie przegłosowali budżet na 2017 rok. Posłowie PO donoszą, że uniemożliwiono im składanie wniosków formalnych, a rządzący głosowali nielegalnie – bez niezbędnego kworum, czyli 226 posłów. Za część z nich podpisali się na liście i głosowali rzekomo pracownicy klubu parlamentarnego PiS.

Budżet uchwalony bez opozycji
Posłowie opozycji od rana, w związku z brakiem dziennikarzy w Sejmie, publikowali w Sieci niespotykaną liczbę materiałów, a po blokadzie mównicy starali się dokumentować poczynania parlamentarzystów PiS. Posłanka PO Agnieszka Pomaska nagrała, jak Jarosław Kaczyński zdenerwowany wysyła ją „do diabła”, a jej klubowy kolega Cezary Tomczyk zarejestrował, jak próbuje dostać się na obrady w Sali Kolumnowej. – Nie ma przejścia, wypadaj stąd – usłyszał od posłów PiS, m. in. Andrzeja Melaka. Wyizolowana od polityków opozycji partia rządząca kontynuowała posiedzenie, uchwalając, de facto w trybie tajnym, ustawę budżetową i dezubekizacyjną. – Zgodnie z regulaminem Sejmu, jeśli obrady nie są możliwe w Sali Plenarnej, można przenieść je w inne miejsce i zrobiliśmy to – mówił poseł PiS Dominik Tarczyński. Przedstawiciele opozycji alarmują o szeregu rażących nieprawidłowości – na zamknięte listy obecności dopisywali się poszczególni posłowie, a nawet ministrowie i prezes PiS.

Jako że żaden z posłów opozycji nie dołączył do obrad w Sali Kolumnowej (blokującym Salę Plenarną wyłączono ponoć światło), a brakujący członkowie partii rządzącej nie mogli dotrzeć do Sejmu, w głosowaniach nad budżetem i ustawą dezubekizacyjną zastąpili ich rzekomo… pracownicy klubu parlamentarnego PiS. Tomczyk wraz z Pomaską pytali o wspomniane naruszenia marszałka Kuchcińskiego, ale ten, odprowadzany w asyście straży marszałkowskiej do swojego gabinetu, nie odezwał się ani słowem. Opuszczając budynek grubo po północy Marszałek Sejmu również korzystał z ochrony, a także zgaszonego w korytarzu światła.

Blokada Sejmu i interwencja policji
Posłowie PiS nie mogli jednak wyjechać z terenu Parlamentu ze względu na blokadę – zorganizowali ją protestujący już od późnego popołudnia KOD i członkowie stowarzyszenia Obywatele RP, wsparci później przez polityków, głównie z PO. – Dziękuję wam, że tu jesteście. Ja wysyłam do diabła ten cały rząd – mówił Stefan Niesiołowski, nawiązując do wypowiedzi „geniusza z Żoliborza”, jak ironicznie określił prezesa PiS. Po północy protestujących rozdzieliła policja, używając świec dymnych (nie gazu łzawiącego, jak sugerowano) a kordon funkcjonariuszy utorował przejazd samochodom z politykami partii rządzącej.

Na nagraniach krążących w Sieci widać, jak jeden z pikietujących, korzystając z zamieszania i dymu, kładzie się na ulicy, udając poszkodowanego. – Będzie świetne zdjęcie dla Reutersa – komentował jego zachowanie prorządowy dziennikarz, Samuel Pereira. Nie brakuje też mniej jednoznacznych materiałów wideo:

Przerażający film!
Komunistyczny prokurator Piotrowicz wyjeżdża z sejmu a wokół ZOMO PiS 2016 wywraca na ziemię,szarpie i trzyma kobiety! pic.twitter.com/lL0iWqhSpw

— Październikowa (@Pazdziernikowa) December 17, 2016

Inni zwracają uwagę na hipokryzję opozycji, szczególnie polityków PO, za rządów których policja z użyciem przemocy rekwirowała laptopy i materiały dziennikarskie w redakcji „Wprost”, ujawniającej kulisy afery taśmowej. – Wtedy jakoś nie walczyli o wolność mediów – komentowano na Twitterze.

Dziś o godzinie 12.00 odbędzie się protest pod Pałacem Prezydenckim.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto