Radni Krakowa przegłosowali zakaz sprzedaży alkoholu między północą a godziną 5.30 rano. Od 1 lipca nie będzie można kupić w sklepie alkoholu po północy. Zakaz dotyczy wszystkich dzielnic, ale nie dotyczy barów i restauracji.
Co ciekawe, Urząd Miasta w Krakowie przeprowadził wcześniej ankietę wśród mieszkańców (internetową, telefoniczną i papierową). 55 proc. badanych, z niemal 12 tysięcy, wypowiadało się za ograniczeniem sprzedaży alkoholu. Teraz decyzję w tej sprawie podejmą radni.
Co z zakazem sprzedaży alkoholu w Warszawie?
W Warszawie petycję w sprawie nocnej prohibicji (w godzinach 22-6) przygotowało Miasto Jest Nasze i Porozumienie dla Pragi. Radni po zapoznaniu się z jej treścią pomysł odrzucili. Stwierdzili, że miast zakazywać, będą chcieli edukować. W Krakowie – biorąc pod uwagę badanie mieszkańców – postanowiono inaczej. Podobnie we Wrocławiu, Katowicach czy Olsztynie.
Aktywiści, mimo początkowego sprzeciwu radnych, nie poddają się. Właśnie rozpoczęli nową akcję. Tym razem zbierają podpisy pod organizację konsultacji społecznych w tej sprawie. Chcieliby nie tylko ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu, ale także zmniejszenia liczby punktów, w których można kupić alkohol w nocy.
- To problem z którym przychodzą do nas mieszkańcy. W Polsce i w Warszawie spożycie alkoholu gwałtownie rośnie, co wywołuje ogromne koszty społeczne – mówi nam radny Marek Szolc, który dodaje, że sprzeciwiał się odrzuceniu poprzedniej petycji. - Inicjatywa konsultacji społecznych to dobry kierunek na wypracowanie nowego podejścia do tej sprawy. Ten temat wymaga dyskusji, a władze Warszawy traktują go to trochę jak gorący kartofel – dodaje.
Jak informują twórcy petycji: „Chcemy skłonić władze miasta do podjęcia dialogu z mieszkańcami i mieszkankami. Możemy to zrobić poprzez ogólnomiejskie konsultacje społeczne. Potrzebujemy poparcia minimum 1000 dorosłych mieszkańców i mieszkanek Warszawy pod wnioskiem o ich przeprowadzenie”. Wniosek można ściągnąć tutaj.
Należy go dostarczyć do jednego z dwóch punktów:
- na Pradze-Północ do Punktu dla Pragi, ul. Łochowska 1/29; dyżury w każdą środę w godz. 18:00-20:00,
- w Śródmieściu do siedziby Miasto Jest Nasze, ul. Boduena 4; dyżury w każdy wtorek w godz. 19:30-20:30.
- To ciąg dalszy naszych postulatów, które w ubiegłym roku próbowaliśmy wyartykułować. Chcemy, żeby w Warszawie, wzorem innych miast i gmin, ograniczyć sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych. Mówimy o sprzedaży w sklepach, a nie w restauracjach czy pubach. Koronnym argumentem jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców. Przestrzeń w okolicy sklepów całodobowych to miejsce przy którym nie chce się przebywać. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. A także istotna jest sytuacja związana z bardzo wysokim spożyciem alkoholu w Warszawie, które zwiększa się od momentu pandemii. Poza tym liczba sklepów całodobowych w stolicy również rośnie - mówi nam Krzysztof Michalski z Porozumienia dla Pragi.
Jak dodaje, twórcy petycji opierają się na opiniach ekspertów dowodzących, że nocny sklep monopolowy zwiększa spożycie alkoholu w okolicy. Aktywiści dotarli także do badań ratusza z 2021 roku. Wynika z nich, że tylko 2 proc. ankietowanych uważa, że możliwość nocnego zakupu alkoholu jest ważna. To niewielki procent.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?