Nowa odsłona Galerii Malarstwa Polskiego w Rzeszowie

W styczniu miało miejsce otwarcie wystawy „Od Brandta do Weissa -malarstwo polskie z kolekcji Iwony Skornowicz i Jacka Chojki", na której zaprezentowano rzeszowskiej publiczności piękną i nieznaną malarską kolekcję (14 obrazów), która jako jedna z nielicznych została udostępniona przez prywatnych kolekcjonerów. Na ekspozycję składały się dzieła wybitnych polskich malarzy (m.in. Jacek Malczewski, Wojciech Kossak, Jan Stanisławski, Teodor Axentowicz, Olga Boznańska, Julian Fałat), powstałe w latach 1874 - 1939. Od kilkunastu dni te właśnie malarskie perełki wkomponowane zostały w stałą Galerię Malarstwa Polskiego, eksponowaną na krużgankach pierwszego piętra zabytkowego gmachu muzeum. Prace te doskonale korespondują z  „kolekcją rzeszowską", znacznie ją uzupełniają i wzbogacają.
Dobitnym tego przykładem jest m.in. portret Julii - córki Jacka Malczewskiego (kolekcja Iwony Skornowicz i Jacka Chojki), który znalazł się obok portretu Rafała - syna artysty (rzeszowskaGaleria Malarstwa Polskiego). Podobnie uzupełniają się również pozostałe obrazy tego wielkiego artysty. I tak niewielki szkic „U studni" (kolekcja prywatna) koresponduje z rzeszowskim dziełem „Chłopiec u studni"; obydwa obrazy należą do intrygującego i fascynującego artystę cyklu - „Zatruta studnia". Warto zwrócić również uwagę na pochodzący z wczesnego okresu twórczości Olgi Boznańskiej „Portret Marii Siedleckiej" (kolekcja prywatna), który w zestawieniu z późniejszymi olejami artystki pokazuje skalę jej talentu jako młodej malarki. Również znajdująca się na stałej wystawie pełna nastroju, mroczna i tajemnicza „Jesienna melancholia" Kazimierza Sichulskiego wspaniale „współgra" z pogodną i pełną gracji „Jesienią" Teodora Axentowicza.
Warto więc odkryć nową artystyczną jakość Galerii Malarstwa Polskiego, poznając bliżej zarówno dzieła na stałe w niej zapisane, jak i udostępnione czasowo dzięki tak rzadko dzisiaj obserwowanej ludzkiej uprzejmości. Fakt ten zasługuje na szczególne podkreślenie. Działania tego typu bowiem rzadko są przez prywatnych kolekcjonerów podejmowane, tym samym znaczna część wielkich dzieł sztuki ukryta jest przed oczyma koneserów. Eksponowanie dzieł pochodzących ze zbiorów prywatnych nie ma w polskiej rzeczywistości muzealnej stałego miejsca, zatem warto szlachetny gest Państwa Iwony Skornowicz i Jacka Chojki wykorzystać do zapoznania się z tą piękną kolekcją znanych i uznanych mistrzów polskiego malarstwa.