Zobacz, jak jest w "Lodach na patyku" »
Lokal ma dwa poziomy: mały parter, na którym kupić można lody i napoje, oraz całkiem spore piętro, gdzie można spotkać się ze znajomymi, napić się wina, zjeść ciastko. Wszystko urządzone bez przepychu, dość prostymi środkami, ale nowocześnie i z dużym smakiem.
- Pomysł wziął się z pewnej rozmowy trójki znajomych, obecnie współwłaścicieli lokalu. Doszli do wniosku, że bardzo brakuje w Warszawie cukierni w zdecydowanie młodzieżowym stylu, nastawionej na młodego klienta. Wszystkie ze swoim wystrojem, stylem, asortymentem, koncepcją prowadzenia są mniej lub bardziej archaiczne - opowiada Zosia Konczewska, dyrektor generalna "Lodów na patyku". - Wystarczy do nowoczesnej koncepcji i nastawienia na młodego klienta dodać nutkę nostalgii, w końcu każdy z nas w najmłodszym okresie swojego życia zajadał się lodami właśnie na patyku, stąd właśnie nasz lokal – dodaje.
Pyszne, naturalne i piękne!
Należy podkreślić, że wszystkie oferowane w cukierni wyroby są wytwarzane na miejscu, na bieżąco i ze świeżych, naturalnych składników. To z pewnością bardzo duży atut, zwłaszcza jeśli chodzi o lody. A te smakują wprost wyśmienicie – kompletnie inaczej niż dotychczas znane Polakom. No i jak wyglądają! Są dopracowane do perfekcji pod każdym względem.
Zobacz również:
- Tak było na otwarciu Warszawskiej na pl. Zbawiciela [zdjęcia]
- Design i kawa - Szara Cegła na Saskiej Kępie otwarta [zdjęcia]
Byłem jednym z tych szczęśliwców, którzy nie musieli długo oczekiwać na dostawę świeżych lodów. Ale nawet gdybym miał czekać kilka godzin, zrobiłbym to, bo naprawdę warto. W piątek, w dniu otwarcia, mimo zapełnienia zimnymi smakołykami wszystkich dostępnych zamrażarek (a jest ich w lodziarni niemało), cały zapas został wyprzedany w ciągu ok. godziny. Kolejne partie przynoszone wprost z kuchni na górze sprzedawały się błyskawicznie: ktoś rzucał hasło, że lody przynieśli i natychmiast kolejka chętnych ustawiała się do kasy.
Wśród zasłyszanych od grup pierwszych klientów Lodów opinii ani jedna nie była negatywna.
"Lody na patyku" w Warszawie - miejsce, ceny, otwarcie
"Lody na patyku" mieszczą się przy Lipowej 7a, niedaleko BUW-u. Duże lody kosztują 5 zł, małe 3 zł.
Jeszcze przez całą sobotę i całą niedzielę 14 i 15 lipca trwa otwarcie "Lodów...". - Będziemy grali muzykę, kręcili lody, lali prosecco i wylegiwali się na parapetach. W końcu to parapetówka - zachęcają twórcy lodziarni.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?