Nowy bulwar Wisły w Arkadach Kubickiego

Konkurs architektoniczno-urbanistyczny na opracowanie projektu lewobrzeżnego bulwaru Wisły (na odcinku od Powiśla do Podzamcza) został ogłoszony w grudniu ubiegłego roku. Wśród ekspertów oceniających prace znaleźli się urzędnicy, urbaniści i architekci.

Konkurs został rozstrzygnięty kilka dni temu. Wygrała koncepcja przygotowana przez zespół pod kierownictwem Doroty Rudawy i Patryka Zaręby, architektów krajobrazu. – Stworzyliśmy koncepcję bulwaru rowerowo-pieszego z naciskiem na komunikację pieszą. Staraliśmy się stworzyć miejsce uniwersalne dla wszystkich – wyjaśnia Patryk Zaręba.

Zwycięska koncepcja zakłada, że przestrzeń bulwaru byłaby podzielona na trzy części: pierwsza, znajdująca się w pobliżu budowanego Centrum Nauki Kopernik, miałaby charakter edukacyjny. – Znalazłyby się tam m.in. pawilony edukacyjne, miejsce na spontaniczne spotkania studentów – wylicza Zaręba.

Drugi obszar ma się znajdować na wysokości Mariensztatu. – Miałoby tam funkcjonować coś w rodzaju miasteczka nadwiślańskiego, z szeregiem pawilonów usługowych, kawiarniami i lokalami gastronomicznymi – wylicza dalej Zaręba.

Trzeci obszar z kolei nawiązywałby to historycznego wyglądu Podzamcza, z ogrodami spacerowymi i pływającymi restauracjami. Koncepcja spodobała się członkom Jury m.in. za to, że trafnie nawiązuje do otoczenia bulwaru. „Za właściwe uznano uwzględnienie w strukturze przestrzennej bulwaru charakterystycznych miejsc - placów akcentujących powiązania z prostopadłymi do rzeki elementami struktury miejskiej. Daje to szansę na stworzenie czytelnego i spójnego układu przestrzeni publicznych dla tej części miasta” – napisali w swojej opinii członkowie komisji.

– Teraz odbędą się negocjacje ze zwycięzcami konkursu. Do końca roku będziemy chcieli otrzymać ostateczną koncepcję zagospodarowania nabrzeża Wisły. A pierwsze prace mogłyby się rozpocząć już w przyszłym roku – mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza.

Zobacz również:
Krakusi zaprojektowali Nowy Teatr Warlikowskiego
Metamorfoza Alei Ujazdowskich i placu Trzech Krzyży
Koniec wojny między architektem a urzędnikami