Nowy duszpasterz

Nks. Artura Przybyłko na diecezjalnego duszpasterza rolników, przed dwoma tygodniami dokonał ksiądz Grzegorz Kaszak, biskup sosnowiecki.

- Nominacja była dla mnie miłym zaskoczeniem - mówi ksiądz Artur Przybyłko, proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu w Niegowonicach. - Wcześniej jednak ksiądz biskup Piotr Skucha pytał ile mam hektarów ziemi. Okazało się, że łącznie to sześć hektarów ziemi. Są to między innymi łąki, nieużytki i teren przy księżej górce - dodaje.

Biskup stwierdził więc, że ksiądz jest rolnikiem, a on nie zaprzeczył.

- Moja mama, która mieszka w Balchowni ma pięcioarowy ogród, stąd nie jest mi obca uprawa warzyw, czy też wyrzucanie obornika - zaznacza ksiądz proboszcz.

Ksiądz Artur Przybyłko proboszczem parafii w Niegowonicach jest od niespełna roku.

- Nasza parafia ma ogromne tradycje rolnicze i skłania do tego aby je kontynuować. Szczególnie ogród, który stworzył ksiądz kanonik Kazimierz Mrówka, długoletni proboszcz tej parafii - mówi ks. Przybyłko.

Ogród rozciąga się za murami plebanii. Rośnie tu trawa, ale kiedyś na tym ogromnym polu uprawiano ziemniaki i kapustę.

- Ksiądz Kazimierz Mrówka oprócz ogrodu pozostawił mi także szklarnię, którą zagospodarowałem - dodaje nowy duszpasterz rolników. - Teraz wschodzą tu przeróżne warzywa. Jest przepyszna rzodkiewka, pomidory, ogórki, papryka, sałata, marchewka i pietruszka. Nie ukrywam jednak, że w pracy bardzo pomagają mi moi parafianie. Właściwie nie ma wieczoru, abym kolację jadł sam. Wracam z kościoła, a tu kilka pań pomaga w plewieniu ogródka. To naprawdę jest coś niesamowitego, za co jestem niezmiernie wdzięczny - dodaje.

Do obowiązków duszpasterza rolników należy organizacja diecezjalnych dożynek, które w tym roku są zaplanowane na 30 sierpnia, na stadionie w Wojkowicach - Żychcicach.

- Polska wieś się zmienia, a rolników, którzy uprawiają ziemie jest naprawdę coraz mniej. To ludzie ciężkiej pracy i widać to po ich spracowanych dłoniach - opowiada ksiądz proboszcz.

Ma już kilka ciekawych pomysłów, które chce zrealizować.

- Chciałbym, aby koła gospodyń wiejskich z całej diecezji miały też swoje święto w katedrze sosnowieckiej. Można by tam zorganizować ich pielgrzymkę - planuje ksiądz proboszcz.