Nożownik wyskoczył z komendy, policjanci na zwolnieniu lekarskim

"Dyscyplinarki" wobec trzech policjantów z Torunia wszczął komendant wojewódzki. Wewnętrzne śledztwo policji trwa już od piątku.Sprawa dotyczy trzech policjantów, którzy eskortowali Macieja Z. z sądu do budynku policji i pełnili służbę, gdy podejrzany o zabójstwo mężczyzna wyskoczył z okna siódmego piętra komendy. Od piątku cała trójka jest na dwutygodniowych zwolnieniach lekarskich. W najgorszym razie może im grozić nawet wydalenie ze służby. Czytaj także: Nie żyje nożownik, który w Papowie Toruńskim zabił Jacka R. Na dyscyplinarkach dla szeregowych policjantów może się jednak nie skończyć. Inna policyjna kontrola ma dać odpowiedź na pytanie, czy konwoje i doprowadzenia zatrzymanych są przeprowadzane prawidłowo. - Kontrolujący przyjrzą się również nadzorowi przełożonych - mówi Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa KWP w Bydgoszczy. Śledztwo prowadzi również prokuratura. - Zadaniem postępowania będzie ustalenie, czy do śmierci tymczasowo aresztowanego Macieja Z. nie doszło w wyniku niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez policjantów sprawujących nadzór nad tymczasowo aresztowanym - mówi Artur Krause z toruńskiej Prokuratury Okręgowej.Maciej Z. był oskarżony o zabójstwo 50-latka z Papowa Toruńskiego i o usiłowanie zabójstwa jego partnerki. Przyznał się do winy. W piątek przed południem w sądzie dowiedział się, że trzy miesiące spędzi w areszcie. Z sądu wrócił na komendę. Czekając na konwój, który miał go przewieźć do aresztu, wyskoczył z siódmego piętra. Zginął na miejscu.