Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O chłopcu, który chciał uciec

Redakcja
Trudno powiedzieć, czy „Wszystko za życie” to opowieść o szukaniu własnej tożsamości czy może studium egoisty pozbawionego nawet zalążka empatii?

22-letni, mający przed sobą świetlaną przyszłość, ChristopherMcCandless (w tej roli wyjątkowo prawdziwy i przekonujący Emile Hirsch) postanawia zerwać z prowadzonym dotąd wygodnym życiem na łonie cywilizacji i wyruszyć w podróż w nieznane. Ogrom doświadczeń, które zdobywa podczas wędrówki, zmienia zupełnie jego spojrzenie na świat.

 

Z jednej strony jestem pełna podziwu dla bohatera obrazu Seana Penna. Niemożliwym dla wielu z nas wydaje się oderwanie od cywilizacji, od tych wszystkich dzwoniących telefonów, od komputera z Internetem, bez którego czujemy się jakby nam czegoś brakowało. Z drugiej strony, rozumiem, że można nie chcieć żyć w świecie przesiąkniętym potrzebą konsumpcji, gdzie wszystko zamienia się w towar na sprzedaż, ale czy trzeba aż porzucać rodzinę, przyjaciół, swoje plany na przyszłość i wybierać się w podróż donikąd? Czy wizyta w supermarkecie jest aż tak przerażającym dobrodziejstwem cywilizacji, by wyruszać ze strzelbą w dzicz i polować na zwierzynę?

 

Moim zdaniem, Christopher w poszukiwaniu własnego ja i swojego miejsca w świecie, wiele utracił po drodze. Jego bunt przeciwko rodzicom, którzy pragnęli wykreować sielankę, a doprowadzili do życia w kłamstwie jest całkiem uzasadniony. Bohater wychował się w rodzinie, która budowała poczucie szczęścia w oparciu o posiadanie pieniędzy, a syn był dla nich ważny jako osoba, której osiągnięciami można się pochwalić. Jednak pozostawianie rodziców bez słowa wyjaśnienia i zacieranie za sobą wszelkich śladów tak, żeby nie mogli go odnaleźć, jest chyba zbyt dużą karą za ich przewinienia? Także nie rozumiem, dlaczego porzucił siostrę, która wydaje się, była mu najbliższą osobą? Film poprowadzony został właśnie jej narracją. Dzięki tej równoległej opowieści dowiadujemy się wiele o dzieciństwie Chrisa, relacjach między rodzicami oraz o tym, co dzieje się w domu po jego odejściu.

 

Dla wielu widzów McCandless stanie się heroicznym młodzieńcem, a jego wyprawa w nieznane dowodem na niezłomność ludzkiego charakteru. Dla mnie bohater filmu jest jedynie buntownikiem bez powodu, który uciekając od cywilizacji, tak naprawdę próbuje oderwać się od niechcianych uczuć i wspomnień. W swoim przekonaniu, że jego wybór jest jedynym słusznym, wywołuje wręcz irytację, zaś ciągłe cytowanie klasyków zakrawa na pretensjonalność. Prawdę, że szczęście dzielone z innymi ludźmi jest jedynym prawdziwym, zrozumie zbyt późno.

 

Na swojej drodze młody podróżnik spotyka wiele osób, które otaczają go ciepłem i zapewniają opiekę. Wojskowy weteran, z którym się zaprzyjaźnia, a mógłby być spokojnie jego dziadkiem, pragnie go nawet usynowić, ale Chris odrzuca tę propozycję. Czy dlatego, że zawiódł się na rodzicach i żywi do nich jedynie niechęć, musi rezygnować z bliskości w każdym wydaniu? Jego dążenie do bycia samotnym jest wręcz, moim zdaniem, patologiczne.

 

Poza wyróżniającą się grą aktorską Emile Hirsch, warto zwrócić uwagę na świetne zdjęcia, będące idealnym uzupełnieniem opowieści o nieustającej podróży. Podążając wraz z podróżnikiem, widz ma możliwość docenić piękno południowej Dakoty, bezdroży Kolorado, terenów Kalifornii, aż w końcu zimnej i nieprzystępnej Alaski.

 

Nie mogę darować sobie okazji skierowania odrobiny krytyki w stronę osób zajmujących się tłumaczeniem tytułów. Nie wiem, jakim sposobem udało im się przełożyć „Into the wild” na „Wszystko za życie”, ale po wielu podobnie wybitnych translacjach nic już mnie nie zaskoczy.

 

„Wszystko za życie” jest filmową adaptacją bestsellerowej powieści Jona Krakuera opartej na prawdziwej historii. Czytelników i widzów zapewne poruszy fakt, że Christopher McCandless istniał naprawdę i w świecie rzeczywistym dokonał tak zaskakującego wyboru.  Z premedytacją zrezygnował z tego, co wielu z nas uważa za niezbędne.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto