O tym, jak trudno utrzymać się w ekstraklasie

W najnowszej historii Polski, czyli tej po 1989 roku, znajdziemy wiele klubów, które niegdyś grały w I lidze, a teraz są na skraju bankructwa, grają w niższych ligach albo w ogóle zniknęły z piłkarskiej mapy Polski! Zapraszam do przewodnika.

Wczoraj piłkarze, po zimowej przerwie, wznowili rozgrywki, na razie w Pucharze Ekstraklasy. Jeszcze kilka lat temu, w tym Pucharze grałyby zupełnie inne drużyny! Kto z nas pamięta jak w I lidze grały takie drużyny jak Stomil Olsztyn, Raków Częstochowa czy Stal Mielec. Nie mówiąc już o... Sokole Pniewy, Siarce Tarnobrzeg czy Igloopolu Dębica! Wszystkie te drużyny łączy jedno - jeszcze stosunkowo nie tak dawno grały w najwyższej klasie rozgrywkowej, a teraz najwyższym pułapem jest dla nich III liga.

Amica - 14 lat sukcesów

Amica Wronki powstała jako fuzja dwóch klubów: Błękitnych Wronki oraz Czarnych Wróblewo. Działo się to w 1992 roku i wtedy nikt jeszcze nie spodziewał się, że właśnie wyrasta nowa siła polskiej piłki. Jednym z prekursorów piłki we Wronkach był niejaki... Ryszard F., czyli popularny „Fryzjer” znany zapewne wszystkim kibicom kopanej. Drużyna szybko – bo już w 1995 roku wywalczyła awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i już w swoim pierwszym sezonie zajęła wysokie, 5 miejsce. Później Amica była jeszcze dwukrotnie druga, wywalczyła trzy razy z rzędu Puchar Polski oraz raz Superpuchar. Wszystko do 2006 roku. Wtedy to właśnie nastąpiła fuzja z Lechem Poznań, w wyniku czego najlepsi piłkarze Amiki przeszli do stolicy Wielkopolski, a Amice została gra w 3. lidze (grupa II). Na półmetku rozgrywek wroniecki klub zajmuje 3 pozycję, tracąc do lidera tylko trzy punkty. Kto wie, może Amica zagości jeszcze w Orange Ekstraklasie?

W cieniu Wisły

Podobnie jak Amica, również w 3 lidze (grupa IV) występuje obecnie Hutnik Kraków . Wprawdzie w 57-letniej historii klubu więcej sukcesów mają na swoim koncie... bokserzy (oprócz sekcji boksu i piłki nożnej jest także sekcja lekkiej atletyki, piłki ręcznej, siatkówki, a nawet szachów), jednak piłkarze Hutnika również kilka razy zaznaczali swoją obecność w piłkarskiej czołówce. W 1990 roku zawodnicy z Krakowa wywalczyli awans do półfinału Pucharu Polski, a sześć lat później zajęli w lidze 3. miejsce, dzięki czemu uzyskali prawo startu w Pucharze UEFA. Dziś Hutnik jest po rundzie jesiennej trzeci, tracąc do lidera – Motoru Lublin – 5 punktów.

Upadek solidnego klubu

Na próżno dziś szukać w jakichkolwiek rozgrywkach Stomilu Olsztyn . Niegdyś solidny klub, z piłkarskimi tradycjami sięgającymi 1945 roku został rozwiązany w 2003 roku z powodu tragicznej sytuacji finansowej. Rok wcześniej, na bazie rezerw tego klubu i drużyn juniorskich powstał OKS 1945 Stomil Olsztyn. OKS jest traktowany jako kontynuacja Stomilu i obecnie występuje w IV lidze (grupa warmińsko-mazurska), gdzie jest liderem po 15. kolejkach (14 zwycięstw i tylko jedna porażka!).

Zostały tylko wspomnienia

Stal Mielec . Dziś tylko IV liga (grupa podkarpacka), a zapewne wielu starszych kibiców doskonale pamięta, jak ten klub święcił triumfy nie tylko na rodzimym podwórku. W latach 70. klub ten dwukrotnie sięgał po Mistrzostwo Polski (72/73 oraz 75/76). Zresztą, sezon 1975/1976 był najlepszym w historii klubu – oprócz wspomnianego mistrzostwa Stal awansowała do finału Pucharu Polski oraz doszli aż do 1/4 finału Pucharu UEFA! Szkoda, że dziś pozostały tylko wspomnienia z tamtych sukcesów. W tym sezonie Stal zajmuje miejsce w środku stawki IV ligi.

Ligowiec w... okręgówce

Choć trudno odszukać w historii Olimpii Poznań jakichś spektakularnych sukcesów, to również ona ma swoje miejsce w historii ligi. Wszak przecież od samego 1989 roku Olimpia rozegrała w najwyższej klasie rozgrywkowej ponad 150 spotkań. W sezonie 89/90 poznański klub zakończył ligę na 5 pozycji, a rok później awansował do półfinału Pucharu Polski. Obecnie Olimpia gra dopiero w V lidze, czyli klasie okręgowej (grupa Poznań). Niestety, w rundzie jesiennej Poznaniakom nie szło najlepiej – zajmują ostatnie miejsce.

Zawisze dwie

Jeszcze miesiąc temu na tej liście nie byłoby Zawiszy Bydgoszcz . Wszak jeszcze niedawno drugoligowiec walczył o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Właściciel klubu wycofał jednak klub, dał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu zawodnikom i w ten sposób... Zawisza przestała istnieć. Oczywiście oprócz tej IV-ligowej Zawiszy, która nie miała nic wspólnego z kontrowersyjną fuzją z Kujawiakiem Włocławek, w wyniku czego powstała Zawisza 2, grająca na zapleczu ekstraklasy. Do największych sukcesów klubu z Bydgoszczy należy 4. miejsce w sezonie 89/90 oraz półfinał Pucharu Polski rok później. Obecnie w IV lidze Zawisza zajmuje 9. miejsce.

W Częstochowie tylko 3. liga

Finalista Pucharu Polski (66/67), 8. miejsce w lidze w sezonie 95/96, ale przede wszystkim 86 już lat tradycji piłkarskich, które są w Rakowie Częstochowa nadal kontynuowane. Klub wyraźnie wychodzi na prostą i po wielu latach spędzonych w IV lidze, Raków jest wiceliderem 3 grupy III ligi. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie druga liga w Częstochowie, a kto wie, może już niedługo ekstraklasa?

"Cidry" walczą o... III ligę

Ruch Radzionków powstał jeszcze wcześniej niż Raków, bo w 1919 roku. Mimo swojego wieku, Ruch nigdy nie wywalczył czołowego miejsca w ekstraklasie, jednak kilka razy zaznaczył dosyć mocno swoją obecność (największe sukcesy: 6. miejsce w lidze i ćwierćfinał Pucharu Polski). Obecnie po kilku latach gry na poziomie III ligi piłkarze z Radzionkowa znowu muszą walczyć o grę na tym poziomie (IV liga, grupa 1). A idzie im nieźle, bowiem są liderami swojej grupy.

Znowu w górę

No i na koniec GKS Katowice , klub brutalnie zdegradowany z powodu braku licencji na grę w drugiej wówczas lidze. Czterokrotny mistrz Polski, trzykrotny zdobywca Pucharu Polski – to tylko niektóre z sukcesów tego zasłużonego, katowickiego klubu. Od sezonu 05/06 nawiązując do tradycji GKS-u powstało Stowarzyszenie Sympatyków Klubu GKS Katowice, które rozpoczęło walkę od IV ligi. Obecnie „GieKSa” jest liderem III ligi i znowu zmierza na sam szczyt, czyli do ekstraklasy.

To tylko przykłady klubów, które jeszcze nie tak dawno grały w I lidze, a dziś dryfują na peryferiach zawodowego futbolu. Jedne potrafiły się pozbierać, drugie nie. Ot, po prostu piłka nożna!