Kiedy w lutym mężczyzna zgłosił się na policję, w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu. Jego zgłoszenie zostało jednak potraktowane bardzo poważnie przez funkcjonariuszy, który od razu udali się na wskazany adres przy ul. Długosza.
Zobacz też: Zabójstwo na Woli. Policja znalazła odciętą głowę kobiety
W mieszkaniu policja zastała makabryczny widok. W przedpokoju leżała odcięta głowa kobiety, a reszta ciała znajdowała się w innym pomieszczeniu. Ze spisaniem zeznań mężczyzny, policjanci poczekali kilkanaście godzin. Kiedy 35-latek wytrzeźwiał, najpierw twierdził, że obciął głowę jedynie manekinowi przypominającemu człowieka. Potem okazało się, że to była jego narzeczona.
Policjanci ustalili, że zbrodni dokonano ze szczególnym okrucieństwem, a mężczyzna odciął 41-letniej kobiecie głowę, kiedy ta jeszcze żyła. Skierowano go na obserwację psychiatryczną, gdzie został uznany za niepoczytalnego w momencie dokonywania morderstwa. Do końca miesiąca 35-latek ma trafić do zakładu psychiatrycznego, unikając tym samym więzienia, chociaż groziła mu nawet kara dożywocia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?