Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrona telewizji, krytyka rządu (zdjęcia)

redakcja
redakcja
Kilkuset osób wzięło udział w marszu „W obronie TV Trwam i wolnych mediów” w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zjechali na niego miłośnicy stacji z kilku miast województwa świętokrzyskiego.

Widzowie Telewizji Trwam postanowili wyjść na ostrowieckie ulice z transparentami w obronie stacji, domagając się dla niej miejsca na multipleksie. Marsz „W obronie TV Trwam i wolnych mediów" rozpoczął się mszą w kościele Najświętszej Maryi Panny Saletyńskiej na Piaskach. Oprócz księży ze wszystkich ostrowieckich parafii, wzięli w niej udział parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości- Jarosław Rusiecki, Krzysztof Lipiec i Maria Zuba. Nie brakowało lokalnych działaczy tej partii, a także współorganizatorów marszu z organizacji katolickich. Pojawiły się setki mieszkańców Ostrowca, chcących poprzeć obronę koncesji dla katolickiej telewizji.MARSZ W OBRONIE CZY PRZECIWKO? Po rozmowach z nimi rodzi się jednak pytanie o społeczną świadomość skali problemu. Wiele osób wciąż jest przekonanych, że bez koncesji na multipleks TV Trwam zniknie również z pakietów telewizji kablowych.- Przyszłam tutaj, bo uważam, że to mój patriotyczny obowiązek i ponieważ nie podoba mi się, co się dzieje w naszym kraju- mówiła Elżbieta Szpigiel.- Każdy powinien mieć możliwość oglądania katolickiej telewizji, jeśli tego chce. Ja oglądam TV Trwam w kablówce, a skoro ma tam pozostać to świetnie.- To nie jest marsz przeciwko, ale w obronie wolności- mówi Grzegorz Krysa reprezentujący Wspólnotę Świętokrzyską.- Możliwość patrzenia na świat katolickim okiem to wielkie dobro, którym wszyscy ludzie wierzący mogą się dzielić. Dla nas jest bolesne, że w naszej ojczyźnie musimy się domagać tej wolności. Domagamy się równości prawa.Poza transparentami popierającymi Telewizję „Trwam", pojawiły się w tłumie również hasła krytykujące rząd Donalda Tuska. Wiele krytycznych słów pod jego adresem padło już na początku manifestacji z ust radnego miejskiego Zbigniewa Dudy. Krytyka spadła nie tylko na centralnych działaczy koalicji rządzącej, ale i lokalnych polityków.- To między innymi nasi znani lokalni działacze popierają politykę dyskryminującą nas, katolików- mówił Zbigniew Duda.- To oni przed następnymi wyborami znowu przypomną sobie, że są katolikami i przyjdą do nas po głosy. Zapytajmy ich wtedy, dlaczego nie byli na marszu, dlaczego nie zrobili nic w obronie Telewizji „Trwam".Manifestujący przeszli od kościoła przy ul. Piaski aż do pomnika Jana Pawła II przy kolegiacie św. Michała. W czasie przemarszu modlili się i śpiewali. Przy pomniku odczytano petycję do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka, pod którą wcześniej podpisało się ponad 3 tysiące osób.POSEŁ ZARZUCA POPULIZM Do słów Zbigniewa Dudy odniósł się w środę na konferencji prasowej poseł PSL Jarosław Górczyński, który w marszu nie uczestniczył.- Kościół to nie miejsce do uprawiania polityki- stwierdził parlamentarzysta.- Jako katolik wielokrotnie pomagam w wielu sprawach księżom z naszych parafii, a poza tym sam podpisałem się pod petycją o przyznanie koncesji Telewizji „Trwam". Media katolickie mają swoją misję i powinny być ogólnodostępne, ale nie powinny uprawiać polityki i brać w niej czynnego udziału. Natomiast obecność na marszu byłaby tylko zagraniem w celu uzyskania poparcia. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto