Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrońcy drzew z Ogrodu Krasińskich nie odpuszczają i piszą kolejny list. Do prezydent Warszawy

Redakcja
Olgierd Łukaszewicz w jednym z Warszawskich lokali odczytał w ...
Olgierd Łukaszewicz w jednym z Warszawskich lokali odczytał w ... blogstar.pl
Olgierd Łukaszewicz w jednym z warszawskich lokali odczytał w niedzielę apel do Hanny Gronkiewicz-Waltz.

W historii Europy są przykłady, gdzie w obronie kilkunastu drzew zawrzało w mieście i na ulice wyszło 250 tysięcy ludzi, były starcia z policją. Uratowano 13 drzew. Tak było w Sztokholmie i drzewa rosną do dziś – piszą w liście do Hanny Gronkiewicz-Waltz obrońcy drzew w Ogrodzie Krasińskich. List został odczytany przez Olgierda Łukaszewicza w klubokawiarni Państwo Miasto.

Na początku roku w Ogrodzie Krasińskich zostało wyciętych ponad 300 drzew. Wtedy na swoim blogu napisał o tym właśnie Olgierd Łukaszewicz. Aktor zawiadomił również prokuraturę. Od tamtego czasu o sprawie zaczęło robić się głośno. W parku zostało m.in. zorganizowane spotkanie osób, które są zainteresowane ochroną roślin w tym miejscu. Na spotkaniu pojawił się arborysta-specjalista od ochrony drzew, Jerzy Nieswabda, który wyraził pogląd, że drzewa nie były aż tak chore, żeby trzeba było je wycinać, co było jednym z argumentów za wycinką.

Podczas tamtego spotkania nasz reporter słyszał, że wśród ludzi obecnych w Ogrodzie przewija się pogląd, że wycinka jest w interesie deweloperów, którzy mogą chcieć zagospodarować te miejsce.

Zobacz też:
Wycinka drzew w Ogrodzie Krasińskich trafiła do prokuratury
Wycinka drzew. Im większa krytyka, tym szczelniejszy płot
List do konserwatora zabytków w obronie wycinanych drzew

- Oskarża się nas o wzniecenie rzekomej awantury w Ogrodzie Krasińskich, choć pod naszym listem do Generalnego Konserwatora Zabytków  podpisało się znamienite grono profesorów, doktorów i ludzi kultury - piszą obrońcy drzew.

- Ludzie prosili o park bez ogrodzenia a dostaną resztkę drzew opakowaną stalową klatką. Z zakazami. Czemu nie żywopłot z furtkami? Dlaczego park ma być teraz przez rok szczelnie ogrodzony i niedostępny dla mieszkańców? - irytują się sygatariusze.

Podpisujący prezentują w piśmie kilka swoich postulatów. Żądają rozliczenia winnych skandalicznej, ich zdaniem, wycinki. Domagają się przywrócenia „_wszystkich wartości i walorów zniszczonych podczas pseudonaprawy_”. Pojawił się również postulat nieagresywnych metod rewitalizacji parku.

- Pani Prezydent, proszę nie zmarnować tej okazji do zbudowania płaszczyzny porozumienia z mieszkańcami zarządzanego przez Panią miasta – kończą list obrońcy przyrody.

Pełna treść listu:

Szanowna Pani Prezydent,
Z Karty Ateńskiej (1933 roku) można wyczytać: „Należy umieć spośród pamiątek przeszłości odróżnić i oddzielić te, które jeszcze żyją. Należy umieć mądrze wybrać to, co winno być uszanowane.” (LXVI)
Oskarża się nas o wzniecenie rzekomej awantury w Ogrodzie Krasińskich, choć pod naszym listem do Generalnego Konserwatora Zabytków  podpisało się znamienite grono profesorów, doktorów i ludzi kultury.
W historii Europy są przykłady, gdzie w obronie kilkunastu drzew zawrzało w mieście i na ulice wystąpiło 250 tysięcy ludzi, były starcia z policją. Uratowano 13 drzew. Tak było w Sztokholmie i drzewa rosną do dziś. Stało się to w 1971 roku. Ponad 40 lat temu. Podobnie było w Stuttgarcie w roku 2010 .
Latem 2012 roku wycięto blisko 6000 drzew po praskiej stronie Wisły. Zimą wycięto ponad 1/3 drzew w Ogrodzie Krasińskich. I zawrzało z powodu drzew. Gniew ludzi jest wielki. I będzie coraz większy wobec zaniedbań i arogancji urzędników. Nie jesteśmy awanturnikami. Na facebooku wspiera nas we wszystkich poczynaniach już ponad 9000 osób. Oficjalny projekt rewaloryzacji Ogrodu Krasińskich na facebooku wspiera niecałe 400 osób.
Otrzymujemy informacje, że w Warszawie w wielu rejonach wycina się drzewa z często absurdalnych powodów.
Zlekceważono mieszkańców podczas konsultacji społecznych w 2011. Okłamano nas. Mówiono o kilkudziesięciu drzewach do wycięcia, wycięto ich aż 337, w tym  kilkanaście kwalifikujących się na pomniki przyrody.
Ludzie prosili o park bez ogrodzenia a dostaną resztkę drzew opakowaną stalową klatką. Z zakazami. Czemu nie żywopłot z furtkami? Dlaczego park ma być przez rok szczelnie ogrodzony? Dlaczego park ma być teraz przez rok szczelnie ogrodzony i niedostępny dla mieszkańców?
To jedyny taki wypadek w Europie, żeby 1/3 drzew  w zabytkowym parku wyciąć za jednym razem w trybie inwestycyjnym. Rewaloryzacja parku jest realizowana bez wieloletniego etapowania, w tym wycinki drzew, niezgodnie z wytycznymi Narodowego Instytutu Dziedzictwa, sztuką konserwatorską i ogrodniczą.
To był nasz mały ekosystem, gdzie fauna i flora żyły z ludźmi w symbiozie. Był on ostoją dla mieszkańców. Drzewa w mieście są skarbem, bo chłoną spaliny i dają tlen. Trzeba je chronić.
Oczekujemy, by Pani Prezydent wypowiedziała się w sprawie Ogrodu. Swoje skargi wnieśliśmy już do Generalnego Konserwatora Zabytków. Tylko człowiek naiwny nie widzi nieprawidłowości i nadużyć popełnionych przy dewitalizacji tego miejsca. Ten park umiera, nie da nam cienia, schronienia i tlenu. Ciężki sprzęt rozjechał ogród uszkadzając systemy korzeniowe drzew. Ptaki zniknęły, tak jak uciekły w uprzednio naprawianych siłowo parkach: Ujazdowskim, Żeromskiego, na Kępie Potockiej i na Podzamczu.
Nie jest  to sprawa dzielnicy – a dotyczy całego miasta. W obrębie Warszawy mamy ponad 70 parków. Część z nich to parki zabytkowe – szanujmy nasze dziedzictwo. Nie zabijajmy starych drzew.
Chcemy usłyszeć głos Prezydenta Warszawy, żądamy rozliczenia winnych zniszczenia Ogrodu Krasińskich i przywrócenia Ogrodowi Krasińskich wszystkich wartości i walorów zniszczonych podczas pseudonaprawy.
Nie jesteśmy przeciwnikami rewaloryzacji ale nie chcemy dewitalizacji parku.
Żądamy kompensacji przyrodniczej parku, by znów w nim mogło zamieszkać 30 gatunków ptaków.
Żądamy komisji złożonej z niezależnych ekspertów w tym z przedstawicieli Komisji Dialogu Społecznego i mieszkańców.
Żądamy wreszcie, by w Ogrodzie stosowano nieagresywne metody, podobne jak znane z prac w Parku Skaryszewskim gdzie wycięto tylko 30 z planowanej liczby 300 drzew.  Posłuchano  wtedy mieszkańców i ekspertów od drzew i ekologii. Ocalały tam ptaki, ocalało życie, park i serca mieszkańców. Więc można.
Pani Prezydent, proszę nie zmarnować tej okazji do zbudowania płaszczyzny porozumienia z mieszkańcami zarządzanego przez Panią miasta.
Mieszkańcy Warszawy

Zerknij na najchętniej czytane materiały


Koncerty w WarszawieAero 2: darmowy internetPolska - UkrainaNowa warszawa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto