Sprawą zajmowali się warszawscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. W mieszkaniu podejrzanego śledczy znaleźli podrobione dokumenty.
- Kopie tych dokumentów nie mając świadomości, że są podrobione, złożył w urzędzie niedoszły pracodawca 23-latka – podał we wtorek podinsp. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji.
"Pracownicy urzędu nabrali podejrzeń"
Okazuje się, że to pracownicy urzędu nabrali podejrzeń co do autentyczności dostarczonych zaświadczeń. Pracownicy, aby potwierdzić ich wiarygodność skontaktowali się z lekarzami, których pieczątki widniały na dokumentach.
- Ci stanowczo zaprzeczyli, aby wymienione w dokumentach osoby były kiedykolwiek przez nich badane – dodał policjant.
Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze po gromadzeniu materiału dowodowego namierzyli 23-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna nie krył zdziwienia na widok policji, która zapukała do drzwi jego mieszkania. Podejrzany następnie przyznał się do fałszowania zaświadczeń. Grozi mu teraz nawet do 5 lat więzienia.
Policja alarmuje, że to już kolejne tego typu przestępstwo w ostatnim czasie ujawnione na terenie Warszawy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?