W Toruniu grzybiarze notorycznie łamią przepisy. Mimo wyraźnych zakazów wchodzą na teren toruńskiego poligonu.Ciepło i wilgotno. Taką pogodę grzyby lubią najbardziej. I tak jest właśnie teraz. Czarne łepki, maślaki i prawdziwki można napotkać na każdym kroku. Mamy prawdziwą plagę grzybów.
Niestety plagą jest też łamanie przepisów przez grzybiarzy, którzy wchodzą na teren poligonu. Poligonu, na którym trwają wojskowe ćwiczenia. Skala zjawiska? Ogromna.
Potwierdzają to statystyki. 20 mandatów, 15 pouczeń. I to tylko przez trzy godziny. To bilans wspólnej, poniedziałkowej akcji żandarmerii, policji i straży leśnej. - Robimy wszystko, by ludzie tam nie wchodzili. Ale to jak grochem o ścianę - tłumaczy mjr Ireneusz Bandura.
Co kieruje ludzi, by wchodzili na zakazany teren, po zakazany owoc? Odpowiedź jest prosta. Chęć zysku. Pani Cecylia grzyby zbiera, a później sprzedaje od przeszło 30 lat, jednak na teren poligonu nigdy nie zdecydowała się wejść. Boi się. Jednak jej koledzy i koleżanki nie mają już z tym żadnych oporów.
Posłuchaj, co grozi za chodzenie po poligonie...
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?