Udostępnij artykuł na Facebooku |
Maj 1983 roku: Grzegorz Przemyk właśnie zdał maturę. Wraz z kolegami świętowali na Pl. Zamkowym. Grzegorz do domu już nie wrócił - zatrzymany przez funkcjonariuszy MO został siłą doprowadzony do komisariatu przy ul. Jezuickiej 1, gdzie został bestialsko skatowany. Zmarł w szpitalu dwa dni później.
W poniedziałek, 14 maja, ojciec ofiary wraz z Prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz odsłonili tablicę pamiątkową upamiętniającą te tragiczne wydarzenia. W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe Straży Miejskiej oraz liceum im. Modrzewskiego, którego wychowankiem był Grzegorz. Krótkie wspomnienie wygłosiła drżącym ze wzruszenia głosem jego była nauczycielka.
- Za tragiczną śmierć Grzegorza Przemyka odpowiedzialności karnej nikt nie poniósł. Skazanych zostało dwóch z czterech jego bezpośrednich oprawców, tylko jeden z wyroków jest prawomocny. Żaden z funkcjonariuszy uczestniczących w pobiciu nie trafił do więzienia - przypomniał na uroczystości adwokat rodziny Przemyków.
Tablicę odsłonięto o godzinie 13.00, a o 13.45 w Archikatedrze św. Jana odprawiona została jak co roku msza święta.
Pamięć o Grzegorzu Przemyku na pewno pozostanie żywa wśród społeczności Modrzewiaków, którzy co roku uczestniczą w obchodach rocznicy jego bestialskiego pobicia i tragicznej śmierci. Obecni na uroczystości wyrażali nadzieję, że wydarzenia z maja 1983 roku pozostaną „żywe także w świadomości ogółu społeczeństwa”.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?