Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odśnieżanie ulic w Warszawie. Kto planuje wyjazdy, gdy spadnie śnieg? „Zima nie zaskakuje drogowców”

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Krystian Dobuszyński
Gdy sypie śnieg w Warszawie trzeba jak najszybciej odśnieżyć 1500 kilometrów dróg. Odpowiada za to kilka firm, jednak sygnał do akcji daje Zarząd Oczyszczania Miasta. - W ciągu pół godziny od otrzymania sygnału musimy wyjechać na tzw. rejon - mówi przedstawiciel firmy odpowiadającej za odśnieżanie. I dodaje: - Nas zima nie może zaskoczyć.

- Zima w Warszawie zaczęła się 15 października, kiedy słupki na termometrach wcale tego nie wskazywały. A kończy się w połowie kwietnia – mówi nam Karol Wójcik z firmy „Byś”, która odśnieża stołeczne ulice. Oznacza to, że według dokumentów zima w Warszawie trwa pół roku. W tym czasie firmy zajmujące się odśnieżaniem ulic są w gotowości.

- W tym czasie całodobowo – także w święta Bożego Narodzenia - działa nasz warsztat naprawczy, ładowarki do zasypywania mieszanki do likwidacji śliskości, a także dostępni są kierowcy. W ciągu pół godziny od otrzymania sygnału musimy wyjechać na tzw. rejon – dodaje Wójcik.

Odśnieżanie ulic w Warszawie. Kto planuje wyjazdy, gdy spadn...

W sumie w Warszawie do odśnieżenia jest 1500 kilometrów dróg. Za całą akcję odpowiedzialny jest Zarząd Oczyszczania Miasta, który zleca prace poszczególnym firmom. Najwięcej, bo mniej więcej jedną czwartą Warszawy, obsługuje „Byś”. Firma ma ponad 60 pługoposypywarek. A w całym mieście podczas akcji wyjechać może – licząc wszystkie firmy – 167 pojazdów. W ciągu kilku godzin muszą „ogarnąć” całe miasto.

„Czekamy na sygnał”. Kiedy rozpoczyna się odśnieżanie?

Sygnał do rozpoczęcia „akcji” – jak mówi się na zlecenie odśnieżania – ustalany jest w budynku przy Al. Jerozolimskich. Mieści się tam Centrum Dowodzenia Zarządu Oczyszczania Miasta. W pokoju obudowanym monitorami analizowane są prognozy pogody (z różnych źródeł), informacje o opadach, temperaturze powietrza i nawierzchni – z 18 stacji meteorologicznych na terenie Warszawy. Przyjmowane są również raporty od kontrolerów pracujących w terenie, którzy sprawdzają rzeczywisty stan jezdni.

- Analiza tych informacji pozwala nam w odpowiednim czasie podjąć decyzję o rozpoczęciu akcji posypywarek – tłumaczy nam rzeczniczka ZOM, Magdalena Niedziałek.

Jak dodaje, w zależności od potrzeby do akcji wyjeżdżają:

  • 42 posypywarki, jeśli zabezpieczenia wymagają te miejsca, w których ze względów konstrukcyjnych i lokalizacyjnych ryzyko gołoledzi jest największe. To mosty, kładki, wiadukty i strome ulice, jak np. Belwederska czy Karowa,
  • 167 posypywarek, jeśli przed śliskością zabezpieczane są wszystkie ulice, którymi kursują autobusy,
  • 306 pługów i posypywarek – tyle pojazdów wyjeżdża do akcji, jeśli opady śniegu są bardzo intensywne i długotrwałe. To maksymalna liczba sprzętu, jaka jest do dyspozycji ZOM.

- W tego typu akcjach nie ma przypadku. Poza tym, że nasz klient – ZOM – cały czas sprawdza warunki meteorologiczne, nasi dyżurni również to robią. Ale sygnałem do wyjazdu jest znak ZOM, który podaje w jakiej ilości pojazdów wyjeżdżamy i jaką pracę wykonujemy – mówi nam Karol Wójcik.

Każdy kierowca ma przygotowaną „trasówkę”. Nie ma przypadkowych tras. Jedna „akcja”, czyli przejazd przez wszystkie ulice, odśnieżenie i posypanie odpowiednią mieszanka trwa kilka godzin. W przypadku bardzo intensywnych opadów akcji jest więcej, a pługi kursują przez całą dobę. Później pojazdy zjeżdżają do bazy. „Byś” swój parking ma na Bielanach, przy ul. Wólczyńskiej.

- My zarabiamy wtedy, kiedy pada śnieg. Więc hasło „zima zaskoczyła drogowców”, to trochę jak piosenka Last Christmas - co roku się pojawia. Ale nas zima nie może zaskoczyć, bo my dzięki niej możemy utrzymać cały ten tabor oraz kierowców dyżurujących całe noce i dnie – wyjaśnia Karol Wójcik.

Poza ulicami ZOM zleca odśnieżanie terenów pieszych, 4,3 tys. przystanków komunikacji miejskiej, kładek i dojść do metra. To w sumie aż 3,4 milionów mkw. terenu. Warto przy tym pamiętać, że ZOM odpowiada tylko za miejską infrastrukturę (i to nie całą). Drogi ekspresowe odśnieża GDDKiA, parki – Zarząd Zieleni, a zarządcy osiedli lub właściciele posesji – drogi przy nieruchomościach.

Co dzieje się w Centrum Dowodzenia po „akcji zima”?

- Przez cały rok do Centrum Dowodzenia ZOM spływają dane dotyczące czystości i bezpieczeństwa w mieście. Trafiają tu informacje od innych służb – Policji, Staży Pożarnej, Straży Miejskiej, a także z Centrum Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy oraz od kontrolerów ZOM, którzy pracują w terenie – tłumaczy Magdalena Niedziałek.

Zarząd Oczyszczania Miasta / mat. pras.

Tak wygląda Centrum Dowodzenia Zarządu Oczyszczania Miasta

Z tego miejsca sygnał do wyjazdu otrzymuje też – działające 24 godziny na dobę – Pogotowie Porządkowe ZOM. Wysyłane jest do oczyszczenia jezdni po kolizjach drogowych, uprzątnięcia ładunków, które spadły z samochodów czy usunięcia plam z olejów i paliw. Pogotowie porządkuje drogi również po manifestacjach.

- W ciągu roku sygnał z Centrum Dowodzenia do interwencji Pogotowia Porządkowego pada średnio ponad 7 tysięcy razy – słyszymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto