Śmiało można zażartować, że śnieg topnieje razem z asfaltem. Setki dziur, które pojawiły się na słupskich drogach doprowadzają kierowców do zawrotów głowy. Jednym z takich miejsc jest dwustumetrowy odcinek ul. Marii Zaborowskiej w pobliżu zajezdni autobusowej. Kilkadziesiąt dziur i wyrw w jezdni sprawia, że jedzie się jak po wertepach. Nie jest tu trudno uszkodzić zawieszenie w samochodzie. Takich miejsc w Słupsku jest więcej, lecz póki co nie możemy spodziewać się szybkiej poprawy i załatania dziur. Wraz ze zdecydowanym polepszeniem pogody dziury zostaną wypełnione nowym asfaltem. Natomiast w tych największych dziurach i wyrwach zostały umieszczone pachołki, które ostrzegają przed uszkodzoną nawierzchnią. Przykładowym miejscem gdzie możemy napotkać na pachołki ostrzegawcze jest ulica Poznańskiego w Kobylnicy.Kierowcy w oczekiwaniu na nadejście wiosny do tematu podchodzą z dystansem i żartują miedzy sobą: "Jadę sobie dziurą, patrzę a tu asfalt".
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?