Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogłoszenie: koleżanka szuka chłopca w koszulce w kropki

redakcja
redakcja
hoboton/sxc.hu
Zostawiłeś książkę w tramwaju i chcesz ją odzyskać? Na koncercie w klubie spodobała ci się dziewczyna, ale nie odważyłeś się podejść? Chciałbyś pozdrowić panią z osiedlowego warzywniaka, ale nie masz odwagi?

Teraz takie sprawy możesz ogłosić publicznie, bo od niedawna mamy w Gorzowie spottingowy serwis. Spotting, nowa internetowa moda, w styczniu opanowała większość polskich miast. To coś w stylu lokalnej tablicy ogłoszeń, która funkcjonuje za pośrednictwem facebooka. Spottingowe profile początkowo były tworzone głównie w celach towarzyskich, ale szybko zaczęły przybierać także inną postać. Można tam pisać o zgubionych lub znalezionych rzeczach, albo na przykład zbesztać kogoś za to, że oblał nas kawą w kawiarni i nawet nie przeprosił. Jak to wygląda na gorzowskim gruncie?A tak: „moja koleżanka poszukuje chłopaka w koszulce w kropki i w czarnej bluzie; mówi, że spotkała go w parku, gdy bawił się z psem. 25.01.13 około godziny 14.30 w Parku Kopernika". Albo: ,,26.01.2013 r. w nocy zgubiłam srebrny pierścionek z jasnym oczkiem. Na ulicy Warszawskiej, przy przystanku tramwajowym obok chińskiego sklepu. Uczciwe osoby proszę o kontakt, pierścionek miał dla mnie ogromne znaczenie".Administratorzy przypominają użytkownikom, że ten profil może służyć także najzwyczajniej w świecie przeprosinom. To, co chcemy ogłosić, wysyłamy do administratorów strony, a oni wrzucają to anonimowo na profil (www.facebook.com/spottedGW). - Wszystko przechodzi przez nasze ręce. Postować może każdy, ale jeśli zacząłby naruszać zasady dobrego wychowania lub smaku, zostałby zablokowany a jego wpisy usunięte - objaśnia administratorka gorzowskiej wersji spotted.Pierwszy spottingowy profil w Polsce dotyczył Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, ale teraz swoje strony mają już prawie wszystkie większe miasta, są też profile konkretnych klubów czy instytucji. Ich administratorzy to anonimowe osoby. Podobnie jak w Gorzowie. Dlaczego nie chcą ujawniać swoich twarzy? - Spotted działa we wszystkich miastach dobrze w dużej mierze dzięki właśnie anonimowości. Nie chcemy, żeby ludzie bali się pisać, bo mają z nami jakieś prywatne powiązania albo boją się zostać zidentyfikowani - tłumaczy główna administratorka Spotted Gorzów. Sama jest gorzowianką, choć obecnie krąży po świecie. Ale, jak twierdzi, jest na bieżąco ze wszystkim, co się w Gorzowie dzieje.Prawie pół tysiąca gorzowian zna już „Spotted Gorzów". M. in. Gosia Jakubowska, sudentka AWF. - Taki portal może wiele ułatwić. Można na przykład pozdrowić kogoś, kto nam się spodobał na imprezie. Może się odezwie? Na żywo nie zawsze mam odwagę, by wyjść z inicjatywą - mówi. Jej kolega Darek jest sceptyczny. - Widzę na imprezach, jak ludzie nie potrafią sami nawiązać z kimś obcym kontaktu, wstydzą się. Wolą napisać anonimowo w internecie, to głupie - mówi. Podobnie różnią się zdania psychologów. Dla jednych spotting to przykład tego, że mamy potrzebę dzielenia się wszystkim, bo internet w nas taką potrzebę wytworzył. Inni uważają, że zawsze mieliśmy potrzebę odkrywania się, a media tylko w tym pomagają.Co na to administratorka Spotted Gorzów?: - Mnie i moim znajomym wiele razy zdarzyło się coś w Gorzowie zgubić albo zobaczyć interesującą osobę. A potem był problem, żeby ją zidentyfikować. Tylko pomyśleć, ile przez to niespełnionych romansów! Spotted pomaga w takich rzeczach. I jest po prostu fajnym fanpagem, gdzie można nie tylko poczytać anonse, ale i pożartować czy podzielić się ważnymi dla gorzowian informacjami - opowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto