Jeszcze przed otwarciem sklepów i cukierni, na zewnątrz zaczęły tworzyć się kolejki.
- Stoję w kolejce od 8.30. Jestem trochę zmarznięta, ale szczęśliwa, że zjem moje ulubione pączki z lukrem i dżemem - mówi Bożena Gawron. - Liczyłam się z tym, że kolejka będzie długa, ale jako stały klient nie jadam w Tłusty Czwartek pączków z innego źródła niż Pracownia Cukiernicza przy ulicy Górczewskiej.
- Przyjechałam do Centrum z północnej Pragi, żeby kupić 20 pączków dla całej rodziny. Nie jest dla mnie ważne jedynie napełnienie żołądka słodkościami, ale również jakość i różnorodność wyrobów – twierdzi Anna Bielecka, z uśmiechem czekająca na swoją kolej przed Cukiernią Pawłowicz przy ulicy Chmielnej.
- Mimo pośpiechu, który towarzyszy mi na co dzień, postanowiłem sprawić radość bliskim najlepszymi pączkami z lukrem – mówi Olaf Lewandowski. - Mimo
iż stoję w kolejce od samego rana, nawet zimowy chłód mi nie przeszkadza. Kiedy wrócę do domu, czeka mnie uczta jaką rozkoszuję się tylko raz w roku. Razem z partnerką zjadamy blisko 20 pączków dla uczczenia Tłustego Czwartku.
Nagrodą za poświęcenie jest smak i oczywiście, przekonanie, że cały rok będzie szczęśliwy. Oczywiście ten, jak i inne zabobony, należy traktować z przymrużeniem oka. Ale z drugiej strony po co kusić los? Zwłaszcza jeśli zapobiec ewentualnemu pechowi można w tak przyjemny sposób? Jeden pączek to około 200-300 kalorii. Niby niemało, ale to chyba niewielka cena za spokój ducha.
Czytaj także: Tłusty Czwartek: gdzie kupić najlepsze pączki?
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?