Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogromne zainteresowanie Złotą 44. Apartamenty premium w cenie. "Ostatnie tygodnie były dla nas najlepsze"

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Rafał Szczepański z lokatorem Złotej 44 - Robertem Lewandowskim
Rafał Szczepański z lokatorem Złotej 44 - Robertem Lewandowskim mat. pras.
Kryzys wywołany koronawirusem zwiększył zainteresowanie Złotą 44. - Pierwszy kwartał, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich tygodni, był dotychczas naszym najlepszym - mówi nam Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development. Rozmawiamy także o wpływie koronawiusa na rynek mieszkaniowy oraz o nowym wieżowcu, który firma chce wkrótce zacząć budować w centrum Warszawy.

Piotr Wróblewski: Niektórzy wieszczą już kryzys na rynku nieruchomości. Czy spodziewa się Pan trudności w segmencie premium, czyli np. apartamentów, których ceny – jak Złota 44 – przekraczają 20 tys. zł za metr?

Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development : Obserwujemy postępujące spowolnienie gospodarcze, które razem z wysoką inflacją w Polsce przekłada się pozytywnie na popyt na rynku dóbr luksusowych.

Dla niektórych to zaskoczenie.

Nie jest to nowy trend, a raczej potwierdzenie pewnych schematów, które zachodzą podczas wielkich kryzysów gospodarczych. Dla przykładu, po 2008 roku, kiedy gospodarka światowa stygła, wiele produktów premium odnotowało wzrost sprzedaży, m.in. marka luksusowych samochodów Rolls Royce. Również w Polsce zamożniejsi konsumenci szukają alternatywy do bezpiecznego lokowania kapitału.

Ostatnie aukcje sztuki cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Niektóre obrazy zostały sprzedane o kilkaset procent więcej ponad estymacje. Złoto w sztabkach wykupywane jest hurtowo i brakuje go już na rynku. Złota 44, luksusowy apartamentowiec, także notuje wzmożone zainteresowanie klientów.

Czy są już sygnały od inwestorów, że obecnie są bardziej zainteresowani Złotą 44?

Pierwszy kwartał, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich tygodni, był dotychczas naszym najlepszym. W czasie naszej rozmowy dostałem wiadomość, że kolejne osoby są zainteresowane apartamentem.

Złota 44. Tak wyglądają wnętrza luksusowego apartamentowca w centrum Warszawy

Złota 44. Najbardziej luksusowy apartament na sprzedaż. Zajm...

W sprzedaży pozostaje największy apartament w Złotej 44. Czy to oznacza, że możemy spodziewać się rekordowej transakcji na rynku nieruchomości?

Tak może być. Dobra luksusowe to oddzielna kategoria. Inwestorzy szukają alternatywy dla depozytów, które są oprocentowane poniżej inflacji i podchodzą nieufnie do pieniądza w czasie kryzysu. Dlatego też uważam, że zainteresowanie inwestycjami w luksusowe nieruchomości będzie utrzymywać się na wysokim poziomie, a nawet wzrośnie. Ale warto pamiętać, że mówimy tu tylko o naprawdę luksusowych i unikatowych nieruchomościach z basenem, strefą spa itp. Dodatkowo popyt będzie stymulowany słabnącą w ostatnich tygodniach złotówką, która powoduje realny spadek cen dla klienta ze strefy Euro czy z USA. To dobry czas m.in. dla bogatej Polonii do inwestycji w Polsce.

Jak rozumiem koronawirus wpłynął też na sposób sprzedaży mieszkań. Jakie dodatkowe procedury musieli Państwo w związku z tym wdrożyć?

Przede wszystkim procedura sprzedaży musi chronić potencjalnych klientów, obecnych mieszkańców i pracowników Złotej 44. Dziś klient ma do dyspozycji wirtualne spacery po apartamentach i filmy 360 stopni z wnętrz apartamentowca w polskiej i angielskiej wersji językowej. Dysponujemy również specjalną propozycją dla naszych obecnych klientów w ramach ekskluzywnego Klubu Złotej 44 - będziemy organizować tzw. webinaria, które pozwolą podtrzymać bliskie relacje sąsiedzkie bez konieczności organizowania klasycznych eventów. Jednak wciąż pozostają etapy procesu sprzedaży, które muszą odbywać się podczas spotkań bezpośrednich. M.in. jest to prezentacja apartamentu i akt notarialny. To dobry moment, żeby podkreślić, jak ważna jest dziś liberalizacja przepisów w naszej branży, ale i w całej gospodarce. Instytucje państwowe powinny wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i deweloperów, wprowadzając powszechną cyfryzację usług, w tym tych notarialnych.

***

Czy koronawirus zatrzyma bańkę na rynku biurowym?

Czy według Pana obecna sytuacja wpłynie na zmianę projektów biurowych w Warszawie? Przy Rondzie Daszyńskiego powstała monokultura biurowa. Może to czas na mixed use, czyli chociażby połączenie biur z hotelem czy mieszkaniami?

Biura z retailem czy z hotelem - to się udaje. Z mieszkaniami niekoniecznie. Uważam, że mixed use sprawdził się w przypadku Centrum Praskiego Koneser. Tam poszczególne obiekty stoją na osobnych działkach z wydzielonymi hipotekami. Takie podejście do tematu jest zdecydowanie lepsze niż monokultura biurowa. Dobrym przykładem jest również planowany kompleks przy Towarowej 22 na Woli. Tego typu obiekty z punktu widzenia biznesu stoją na kilku filarach.

W kontekście nadchodzących zmian, spodziewam się spadku popytu na średniej klasy przestrzeń biurową w krótko i średniookresowej perspektywie. Wiele przedsiębiorstw zostanie zmuszonych do oszczędności w budżetach firm, w tym właśnie tych wynikających z wynajmu powierzchni biurowych. Będzie się to również wiązało ze sprawnym przejściem w zdalny tryb pracy części kadr, który okaże się dla wielu sposobem na przetrwanie.

Jednak tak jak w przypadku apartamentów premium jak Złota 44, tak i powierzchnie biurowe o najwyższej klasie powinny w dalszym ciągu liczyć na udaną komercjalizację. Są one bowiem bezpieczną lokalizacją dla biznesu i przez to sposobem na zachowanie ciągłości pracy kadry biurowej.

Czy projekty, które chcieli Państwo realizować - jako BBI - będą kontynuowane czy zostaną zwieszone? Mówię chociażby o Roma Tower.

Tak, na pewno będziemy dalej realizować wspomniany projekt Roma Tower, który wraz z Archidiecezją Warszawską planujemy wybudować przy ul. Poznańskiej. Roma Tower będzie mieć 170 metrów wysokości, będzie to ponad 60 tys. mkw. powierzchni, głównie biurowej. Inwestycję planujemy rozpocząć w przyszłym roku, ale już dziś posiadamy obowiązujący dla tego projektu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, co jest rzadkością w Śródmieściu. Roma Tower to budynek klasy premium, w bezkonkurencyjnej lokalizacji, którego standard będzie odpowiadał nowym potrzebom konsumentów w już nowej rzeczywistości, po koronawirusie. Będzie spełniał najwyższe standardy bezpieczeństwa i komfortu pracy przebywających w nich osób. Szczególny nacisk kładziemy na rozwiązania wentylacji powietrza, tak istotne w obecnej sytuacji.

Roma Tower. Przełom w sprawie wieżowca? Chcą przenieść pleba...

Ponadto pamiętamy, że koronawirus to nie pierwszy kryzys, jaki dotyka naszą branżę. Tylko w ostatnich latach przeżyliśmy załamanie rynków wynikające z ataku terrorystycznego na WTC i upadku Lehman Brothers. Dlatego nauczeni doświadczeniem, nasłuchujemy rynku. Działamy rozważnie, ale i pamiętamy, że w dobie kryzysu pojawiają się nowe, bardzo dobre oferty, na które jesteśmy otwarci.

***

Koronawirus zmieni rynek mieszkaniowy

Czy - Pana zdaniem - kryzys doprowadzi do zmiany cen na rynku nieruchomości mieszkaniowych lub spowoduje, że deweloperzy będą uruchamiać mniej nowych projektów?

Każdy kryzys tworzy pewnego rodzaju barierę psychologiczną w inwestowaniu. W obawie o przyszłość, deweloperzy i ich klienci, będą ostrożniej podejmować decyzje. Zakładamy jednak, że chwilowe zmniejszenie wolumenu transakcji spowoduje szybkie odbicie w nadchodzącej przyszłości. Myślę, że na rynku mieszkań popularnych już od jakiegoś czasu spodziewano się korekty, nie mógł on rosnąć w nieskończoność. Pandemię koronawirusa można zatem postrzegać jako bodziec wywołujący wspomnianą korektę, jak również bodziec powodujący zmiany w budownictwie jakie do tej pory znamy. Taką zmianą, wręcz „ucieczką do przodu” w budownictwie mieszkaniowym, będzie podnoszenie standardu realizowanych inwestycji. Zaczną powstawać „zhumanizowane” osiedla, z przestrzeniami rekreacyjnymi, o wyższym standardzie bezpieczeństwa sanitarnego. Będą to osiedla lepiej wyposażone. Dlatego nie sądzę, aby ceny takich mieszkań zaczęły spadać. Mieszkaniówka będzie się modernizować, ale nie tanieć.

Należy być świadomym, że nie ma powrotu do rzeczywistości sprzed pandemii. Czeka nas nowy, zoptymalizowany świat stawiający na nowoczesne rozwiązania w nieruchomościach. Istotną sprawą stanie się bezpieczeństwo, jakie już teraz zapewniają nieruchomości premium, np. Złota 44 posiadająca wysokiej jakości filtry zastosowane w rozwiązaniach wentylacyjno-klimatyzacyjnych. Współczesny luksus to zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom w ich codziennym życiu. Taki standard jednak kosztuje i tylko projekty o dużych budżetach są w stanie go zapewnić.

Będziemy obserwować odejście od zagęszczonej architektury popularnej, ograniczającej przestrzeń jej użytkowników. Dlatego kłopoty mogą mieć przysłowiowe „mrówkowce” z dużym zagęszczeniem mieszkań. Nie będą one bowiem spełniały oczekiwanych standardów bezpieczeństwa i komfortu. Wzrośnie popyt na domy, szczególnie w otoczeniu przyrody – lasów, jezior, terenów rekreacyjnych. Konsument zapamięta, że pandemia jest i może jeszcze wrócić.

Czy - wobec obecnego kryzysu - Warszawa powinna starać się o zawieszenie/zniesienie Janosikowego?

Wsparcie samorządów w tych trudnych czasach jest absolutną koniecznością. Już teraz część gmin, powiatów i województw ma olbrzymie kłopoty z zachowaniem płynności finansowej. Bez wsparcia, polegającego na zdjęciu z samorządów obowiązku przekazywania pieniędzy do budżetu państwa w ramach Janosikowego, większość płatników daniny nie będzie w stanie realizować swoich podstawowych obowiązków. Skutki zbliżającego się okresu dekoniunktury są dla samorządów opłakane. A przecież długofalowe dbanie o finanse samorządów leży w interesie nas wszystkich.

Musimy pamiętać, że to od zasobności ich budżetów zależy funkcjonowanie wielu sfer życia – transportu miejskiego, placówek oświatowych czy służb odpowiedzialnych za infrastrukturę komunalną. Jeżeli zabraknie pieniędzy na tak podstawowe sprawy, sytuacja stanie się naprawdę dramatyczna. Warszawę czeka finansowe trzęsienie ziemi. Przychody spadną o miliardy złotych, a stałe wydatki zostaną. Jako miasto będziemy musieli też zapłacić ponad miliardowe Janosikowego, które wylicza się na podstawie wyników finansowych sprzed 2 lat.

Obecny kryzys obnaża patologię systemu Janosikowego, który zagraża podstawom funkcjonowania Warszawy, która w niespotykanym dotychczas kryzysie będzie musiała zapłacić Janosikowe wyliczone za okres sprzed dwóch lat, z czasów hossy. Bez natychmiastowych zmian, polskie miasta, koła zamachowe naszej gospodarki, takie jak Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań czy Kraków czeka dramat. Dlatego tak ważne są niezwłoczne działania rządu wspierające samorządy. Bezwzględnie trzeba zawiesić w tym roku i następnym płacenie Janosikowego przez Warszawę, Mazowsze oraz pozostałe, największe miasta Polski.

Prezydent Trzaskowski i inni prezydenci dużych miast mają pełną świadomość nadchodzących zmian. Podejmują racjonalne decyzje, hamują z wydatkami. Problem w tym, że tarcza antykryzysowa nie zauważa, że istnieją samorządy. A przecież to tam jest większość życia społecznego.

Jestem jednak optymistą i wierzę, że wygramy tę wojnę. Po zawirowaniach wrócimy na ścieżkę rozwoju. Zawsze po kryzysach przychodzą wzrosty, tylko wszyscy muszą postępować racjonalnie.


Rafał Szczepański - biznesmen, wiceprezes firmy deweloperskiej BBI Develoment (zbudowała m.in. Plac Unii, Centrum Praskie Koneser, Centrum Marszałkowska), prezes stowarzyszenia Stop Janosikowe, prezes Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ogromne zainteresowanie Złotą 44. Apartamenty premium w cenie. "Ostatnie tygodnie były dla nas najlepsze" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto