Ojciec biwakował na Bemowie z kilkulatkiem
Wczoraj około godziny 9.00 na numer alarmowy policji zadzwonił mężczyzna. Poinformował funkcjonariuszy, że od kilku dni widzi w pobliżu rezerwatu Fosa Groty kilkuletniego chłopca. Dziecko miało spać w szałasie zrobionym przez ojca z gałęzi i liści. Funkcjonariusze z Bemowa natychmiast pojechali na miejsce. To, co zobaczyli, przeszło ich najśmielsze oczekiwanie. Na terenie Fortów III Blizne w prowizorycznym szałasie oddalonym od stawu około dwóch metrów zastali chłopca.
Dziecko było przestraszone, a na jego ciele widoczne były ślady po ukąszeniach owadów. Kilkanaście metrów dalej funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, którym okazał się ojciec dziecka. Mężczyzna przyznał się policjantom, że od dwóch dni mieszka tutaj z 4,5 letnim synem. Robią zakupy w pobliskim sklepie i żywią się złowionymi przez niego rybami.
Wokół obozowiska policjanci nie znaleźli żadnych rzeczy potrzebnych do biwakowania: ubrań, kocy, jedzenia.
Zobacz także: Zderzenie samolotów w Jedlińsku. Są ofiary
Funkcjonariusze pomogli chłopcu bezpiecznie dotrzeć do radiowozu i wezwali karetkę pogotowia. Na szczęście chłopczyk nie wymagał opieki lekarskiej i został przekazany matce, która przyjechała po syna. 35-latka doprowadzono do komisariatu przy ul. Raginisa, gdzie po przesłuchaniu został zwolniony. Dzisiaj materiały sprawy zostaną przekazane do prokuratury rejonowej. Niewykluczone, że mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?