Około 110 tysięcy mieszkańców Kielc czeka podwyżka cen ciepła

Podwyżka dotknie zarówno odbiorców ciepła jak i ciepłej wody. Rachunki wzrosną o około 4 procent.- My nie mamy nic wspólnego z tą podwyżką, jesteśmy tylko pośrednikiem w przekazywaniu faktur. Nasz firma zajmuje się przede wszystkim przesyłem ciepła wyprodukowanego w Elektrociepłowni i opłata za naszą usługę nie zmieni się- wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Kielcach, Anna Niedzielska. – Mamy jedną kotłownię przy ulicy Hauke – Bosaka, która ogrzewana osiedle Czarnockiego, Barwinek, Kochanowskiego i bloki przy ulicy Ściegiennego. I ci mieszkańcy nie zapłacą więcej za ciepło.Trwający sezon był trudny dla energetyków z powodu łagodnej zimy. Zużycie ciepła dramatycznie spadło. - Mieszkańcy Kielc pobrali o jedną trzecią ciepła mniej niż podczas standartowej zimy. O tym jak ona była nietypowa świadczą zanotowane temperatura, średnia za styczeń, luty i marzec wyniosła plus 4,9 stopnia Celsjusza a średnia liczona od 1974 roku wynosi minus 2,4 stopnia. Takie sezony jednak się zdarzają, ostatnio tak ciepła zima była w 2007 i 1990 roku – informuje rzecznik.Dodaje, że mieszkańcy nie odczują skutków spadku dochodów firmy. – Wszystkie inwestycje niezbędne do funkcjonowania sieci zostaną przeprowadzone. Ograniczmy wydatki bieżące firmy- tłumaczy.W PGE Elektrociepłownia Kielc nie udzielono nam informacji o powodach podwyżki, odesłano nas do rzecznika firmy w Bełchatowie, który nie odbierał telefonów. ATA