Na 1,2 mln zł szacowane są straty w łódzkiej firmie Bosch-Siemens (producent pralek i suszarek do ubrań) po kradzieżach blachy chromoniklowej, jakich dokonało 7 mężczyzn.
Złodziei w wieku 25-37 lat zatrzymali policjanci z sekcji kryminalnej komendy miejskiej i widzewskiego komisariatu (część z nich wpadła na gorącym uczynku). Z policyjnych ustaleń wynika, że czterej z nich, to pracownicy Boscha-Siemensa, jeden jest zatrudniony w sąsiadującej z tymi zakładami firmie BIMS plus, a jeden został stamtąd zwolniony 2 miesiące temu. Policjanci zatrzymali też wynajętego przez złodziei 47-letniego kierowcę, któremu zlecano wywożenie skradzionej blachy. Po przesłuchaniu został zwolniony.
W sumie z terenu zakładu przy ul. Papierniczej zniknęło 150 ton tzw. kwasówki (ok. 100 palet po 1,5 t) służącej m.in. do wyrobu bębnów do pralek automatycznych.
- Sprawcy ładowali blachę na wózek widłowy - informuje jeden z funkcjonariuszy operacyjnych - odczepiali siatkę ogrodzeniową dzielącą obie firmy i wywozili łup do magazynu sąsiadującego zakładu. Tam zostawiali paletę. Wózkiem widłowym wracali na teren zakładu Boscha, zaczepiali siatkę. W magazynie blacha czekała na dogodny moment, żeby ją wywieźć i sprzedać w jednym z dwóch punktów skupu złomu.
Przesłuchiwani mężczyźni twierdzili, że sprzedawali blachę po 6 zł za kilogram.
- Wstępnie ustaliliśmy, że sprawcy działali od początku roku - dodaje policjant. - W maju firma odnotowała pierwsze poważne straty spowodowane kradzieżami. Wtedy zmieniono ustawienie kamer monitorujących teren i dzięki temu później udało się zarejestrować proceder.
Podczas przeszukania w miejscach zamieszkania zatrzymanych zabezpieczono 100 tys. zł w gotówce. Z tego połowę znaleziono u 28-latka.
- Na poczet grożącej mu kary zabezpieczono należące do niego audi A4 z 2005 roku - mówi Marek Smarz z zespołu prasowego KMP w Łodzi. - Wobec wszystkich zatrzymanych zastosowano dozór policyjny i poręczenia majątkowe w wysokości od tysiąca do 25 tys. zł. Za kradzież mienia znacznej wartości grozi im do 10 lat więzienia.
Dyrekcja firmy Bosch-Siemens w Łodzi nie chciała z nami rozmawiać, odesłano nas do rzecznika w Warszawie.
- To pierwsza kradzież na tak dużą skalę w naszym zakładzie - informuje Andrzej Maślak, rzecznik firmy. - Po złapaniu złodziei wzmocniliśmy ochronę obiektu. Poprawiliśmy też monitoring na zewnątrz i wewnątrz.
Również w firmie BIMS poinformowano nas, że zmieniono procedury, by zapewnić większą kontrolę.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?