Oleśnica: Proboszcz Jan Suchecki w nowym domu

Mija miesiąc od kiedy wieloletni gospodarz parafii pod wezwaniem Matki Bożej Miłosierdzia w Oleśnicy ks. Jan Suchecki pracuje we wrocławskiej parafii im. św. Maurycego.
Dokładnie miesiąc temu oleśniczanie z parafii Matki Bożej Miłosierdzia żegnali swojego proboszcza. Ks. Jan Suchecki odszedł z Oleśnicy po 30 latach pracy u nas i blisko 19 latach kierowania parafią.
Ks. Jan już po przeprowadzce do Wrocławia nie ukrywał, że przez 30 lat mocno zżył się z mieszkańcami Oleśnicy. W rozmowach z wrocławskimi dziennikarzami przyznał, że wielu z nich zna od kołyski. Najpierw lata temu ich chrzcił, a potem udzielał im ślubów. Teraz poznaje bliżej wiernych z parafii św. Maurycego przy ul. Traugutta.
– Sądząc po ludzku, takie zmiany nie są łatwe, ale wkalkulowane w życie kapłana - mówi kapłan. – Wrocław to dla mnie duże wyzwanie, mam jednak nadzieję, że z Bożą pomocą i przy dobroci ludzi poradzimy sobie. W nowym miejscu ks. Jan nie jest sam. Ma przy sobie nowych parafian i tych, którzy byli przy nim przez ostatnie 30 lat w Oleśnicy. Na uroczystość powitania księdza do nowej parafii pojechali między innymi przedstawiciele Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej im. ks. Franciszka Sudoła. Był też biskup Edward Janiak.
– To było dla nas oczywiste, że musimy tam być – mówi Roman Faryś, prezes Akcji. – Byliśmy z księdzem proboszczem przez całe lata w Oleśnicy. Był dla nas podporą, mogliśmy na niego liczyć. Dlatego chcieliśmy być z nim w tak ważnym momencie, jakim jest obejmowanie nowej parafii.
Sam proboszcz ks. Jan Suchecki przyznaje, że pierwsze tygodnie pracy w nowym miejscu to przede wszystkim organizowanie sobie miejsca do pracy i życia.
– Czas zajmują mi sprawy organizacyjne związane z funkcjonowaniem mojej nowej parafii – mówi. – Spotykam się z parafianami, przedstawicielami grup kościelnych, nowymi wikariuszami. A oleśniczan zapraszam do Wrocławia. Kościół św. Maurycego nie leży daleko od głównej drogi. Wiele osób mija go w drodze do pracy, czy szkoły. Zapraszam do odwiedzenia mnie.

Wrocław to dla mnie przede wszystkim duże wyzwanie. Mam nadzieję, że z Bożą pomocą i przy dobroci ludzi poradzę sobie.