Rok temu Olga Tokarczuk dostała Nobla. Oto jej alfabet, czyli wszystko o mężu, synu, rodzicach, fryzurze i popularności
B – jak Biurko Miejsce pracy. To przy biurku siedzi godzinami i pisze, pisze, pisze... „Czasami przychodzi mi do głowy taki pomysł, żeby moją nogę przywiązać czymś do nogi biurka” - mówiła na konferencji prasowej we Wrocławskim Domu Literatury (pierwszej w Polsce zorganizowanej po ogłoszeniu Nobla dla Polki) pytana o rady dla pisarzy debiutantów. - „Bo tak naprawdę wydaje mi się, że pisanie prozy, powieści, w dużej mierze zależy od reżimu, jaki sobie wprowadzimy. Pisanie powieści przekłada się też na życie codzienne: trudno jest bowiem oddzielić moment, kiedy się żyje życiem prywatnym, a kiedy się pisze. To się wszystko nakłada. Patrząc na siebie, stwierdzam, że nigdy nie mam normalnych wakacji, świąt. Bo nawet kiedy nie piszę, to jestem jakoś wewnętrznie, emocjonalnie, zaangażowana w proces powstawania, szukania. To się nigdy nie kończy”.