Opłaty za rachunki wracają do klientów Enionu

Klienci firmy Enion w Krakowie mają problemy z uregulowaniem należności za prąd. Jednak nie dlatego, że brak im środków. Płacą na poczcie lub przez internet, ale pieniądze wracają im na konta. Winne tej sytuacji są zmiany, które zaszły w firmie. Enion twierdzi jednak, że wyraźnie informował o nich klientów.

Pani Anna Nowak dostała kilka zwrotów z firmy. - Płacę regularnie. Tracę czas na poczcie, a dostaje kolejne wezwania do zapłaty - mówi oburzona klientka. - Jeszcze wyjdzie na to, że się migam i zrobią ze mnie dłużnika. Do niedawna wszystko było w porządku - dodaje. Podobny problem mają też ci klienci, którzy płacą firmie przez internet. Dlaczego tak się dzieje? Bo dostawca prądu zmienił indywidualne numery kont, na które każdy z klientów wpłaca pieniądze. Z początkiem lipca 2007 roku z firmy Enion S.A. wydzielono spółkę Enion Energia. Od tej pory Enion zajmuje się głównie sprawami technicznymi związanymi z dystrybucją prądu, a spółka Enion Energia przejęła sprawy jego sprzedaży i pobierania opłat. Pierwsza z firm ma siedzibę w Krakowie przy ulicy Zawiłej, a druga w Łagiewnikach.

Władze Enion Energia zarzekają się jednak, że zmiany nie powinny utrudniać życia klientom. - W 2007 roku dotychczasowi klienci Enion S.A. stali się klientami Enion Energia sp. z o.o. Musieliśmy wprowadzić dla nich nowe numery rachunków bankowych. Informacje o tym umieszczaliśmy jednak na wszystkich fakturach wysyłanych do klientów po zakończeniu zmian, od lipca 2008 roku - mówi
Elżbieta Bukowiec, rzeczniczka prasowa Enion Energia. Firma apeluje też do osób, które dokonują wpłat za energię elektryczną poprzez bankowość internetową. Część z nich nie sprawdziła aktualnego numeru rachunku bankowego i zostawiła stary, który wpisuje się automatycznie w formularzu wpłaty. Pieniądze wracają więc na ich konta, ponieważ stary rachunek został zamknięty 30 czerwca br.