Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowieści o zegarach. Renowacja zegara z 1 poł. XX w.

Redakcja
Artykuł opowiada o naprawie zegara wiszącego wyprodukowanego w latach 30 XX w.

Historia naprawy zegara wiszącego z okresu międzywojennego, przypuszczalnie G. Beckera, po 1930 r.
Artykuł ten nawiązuje do koncepcji programów telewizyjnych o renowacji starych samochodów itp.
 
Szczególnie w trakcie czerwcowego jarmarku staroci, w trakcie Dni Grudziądza zaciekawienie budzą zgromadzone na stoiskach różne zegary i zegarki. Czasami kolekcjonerzy stosują wtedy ceny zaporowe, by nikt danego  zegara nie kupił, ponieważ jest on ozdobą stoiska a wystawca darzy go ogromnym sentymentem. Takie zjazdy kolekcjonerów służą wzbogacaniu kolekcji poprzez wymiany i zakupy. Sprzedaż jest często sprawą drugorzędną.
W jakim stanie są nieraz zegary, gdy trafią do miłośnika zegarów, pokazuje przykład tego wiszącego zegara z okresu międzywojennego (1,2).
 
Tu można zadać sobie pytanie, co takiego ciekawego w tym wraku i dlaczego warto go odnowić? Z komercyjnego, handlowego punktu widzenia ocena może być negatywna. Renowacja zegara w tym stanie jest nieopłacalna. Natomiast patrząc na ten zdewastowany zegar, jako zabytek techniki, można znaleźć plusy. W tym przypadku zegar nie posiadał już strun, montowanych na plecach szafki. Plus podstawowy, to cztery młoteczki bicia, zegar był czterostrunowy. Dla porównania szafowe zegary wagowe  renomowanej firmy Gustava Beckera posiadają pięć strun a najczęściej zegary wiszące posiadały jedną strunę spiralną, z jednym młoteczkiem. Werk zegara trzy i czterostrunowego stosowano w zegarach bufetowych i w zegarach wiszących, renomowanych firm w okresie międzywojennym oraz powojennym, np. toruńskiego Metronu, (3).
Opisywany zegar jest anonimowy, brakuje na werku sygnatur, tarcza też może być wtórna, dopasowana do werku. Świadczy o tym minimalne rozwiercenie jednego z otworów do kluczyka. Obudowa i werk tego zegara wpisują się w modele zegarów produkowanych przez firmę Gustava Beckera w obecnych Świebodzicach na Śląsku. Około  roku 1930 firma ta została przejęta przez firmę Junghans. Zegary nadal produkowano, ale przestano numerować werki i sygnować jest znakiem firmowym Gustava Beckera. Tylko na tarczach było logo firmy: kotwica i litery GB. Dlatego można przyjąć, że ten werk z czterema młotkami może pochodzić od Gustava Beckera i wyprodukowano go po 1930 r.
To były przesłanki, które zadecydowały o renowacji zegara. Przypuszczalnie, pierwotnie drzwiczki posiadały witraż. Zastąpiony on został drewnianymi szprosami, (4).
Ten artykulik chyba pokazuje ideę  kolekcjonerstwa, uratowanie zabytku, w tym przypadku techniki,  często nie z jakiejś najwyższej półki? Ma on jednak swoje walory zabytkowe, które warto uratować. Dla miłośników zegarów największą satysfakcją jest, gdy taki odrestaurowany zegar zaczyna ponownie chodzić i wybijać godziny. Oczywiście nie wszystkie zegary posiadają mechanizm bicia.
Ktoś, kiedyś powiedział, że zegary fascynują dlatego, że są dziełem wielu rąk. Można je podziwiać na wiele sposobów i od strony rozwiązań technicznych i od strony oprawy, czyli np. ozdobnych szafek, często bogato zdobionych snycerką.
Ten zabytkowy zegar do życia przywrócił p. J. Bałdyga., który też zakwalifikował go, jako powiązanego z firmą Gustava Beckera.
O firmie Gustava Beckera można przeczytać m.in. na tej stronie:
http://www.myslowicki-zegar-strefowy.pl/ti/Gustav-Becker
                                                        Opis zdjęć.
 
1.      Zegar wiszący, stan przed renowacją.
2.      Zegar  przed renowacją.
3.      Tylna część werku z czterema młotkami.
4.      Zegar po renowacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto