Os. Lotnisko. Z przelewem aż do centrum

Mieszkańcy os. Lotnisko są zaniepokojeni tym, że od 1 stycznia 2011 roku przestanie tam działać agencja PKO BP.
– Płacimy tu czynsze, pobieramy emerytury, wypłacamy pieniądze – mówi pani Anna, mieszkanka os. Lotnisko. – Robimy inne opłaty i operacje bankowe. Jak nam tę agencję zlikwidują, to będziemy musieli wsiadać w autobus i specjalnie po to jechać siedem kilometrów w jedną stronę.
Martwią się zwłaszcza starsze i niepełnosprawne osoby, których na tym osiedlu mieszka spora grupa.
– Apelowaliśmy do dyrekcji PKO BP, by tę agencje zostawili w spokoju – mówi pani Anna. – Ale to nic nie dało. Będzie nam tu ciężko. Na naszym osiedlu nie ma nawet bankomatu.
Agencja na osiedlu działa od 8 lat. Od 1 stycznia przestanie istnieć. Bank postawił właścicielom agencji w całej Polsce nowe warunki, które nie wszyscy akceptują. Część agentów rezygnuje z prowadzenia dalszej działalności.
– Postawiono nas pod ścianą – komentują niektórzy z nich. – Funkcjonowanie agencji na nowych warunkach będzie dla nas nierentowne. W każdej agencji muszą być zatrudnione dwie osoby, poza tym wygląd punktów ma być ujednolicony. Metraż pomieszczenia nie może być mniejszy niż 30 m.kw. Te warunki są nie do przyjęcia.
PKO BP dąży do udoskonalenia obsługi w swoich agencjach. Chce rozszerzyć ich ofertę i wprowadzić nowe produkty bankowe. Niektórzy nie sprostają tym warunkom i dlatego rezygnują z prowadzenia dalszej działalności. W Stargardzie nowych umów nie chce podpisać kilka agencji. Do końca listopada przyszłego roku ma pracować m.in. agencja w Kauflandzie. Do rezygnacji przymierzają się także inne takie punkty.
– Nie mamy wyjścia – komentują właściciele agencji.