Os. Zachód. Chodnik jest zbyt wąski na kompromis pieszych z samochodami

Problem jest w sąsiedztwie bloku A9 na osiedlu Zachód w Stargardzie. Mieszkający w tej okolicy nie mają szczęścia, jeśli chodzi o zagospodarowanie terenu przy ich blokach. Wcześniej zlikwidowano plac zabaw i boisko do piłki nożnej, bo ważniejsze były garaże. Teraz spór jest o niewielki chodnik. Część mieszkańców, która jeździ samochodami, chce na nim parkować. Inna grupa chce, by służył tylko pieszym. Sprawą zajęli się stargardzcy urzędnicy, bo droga ta należy do miasta. Rozwiązali ją tak, że na chodniku wymalowano linię wyznaczającą miejsce, do którego mogą stać samochody.Te parkowane są tak, że część auta stoi na jezdni, a część na chodniku. Za linią chodnik jest dla pieszych.
- Ale dla pieszych został malutki kawałek - mówi stargardzianin, który zatelefonował do nas w tej sprawie. - Przecież w przepisach jest, że jak już można parkować auta na chodniku to tylko wtedy, gdy dla pieszych jest co najmniej półtora metra przejścia. Tutaj nie ma tyle. Linia wymalowana jest krzywo i w jednym miejscu jest około metra dla pieszych, a w innym nawet tyle nie ma.
Inżynier miasta tłumaczy, że przyjęte rozwiązanie miało pogodzić obie strony.
- Jedna część chce, by ten chodnik był tylko dla aut, druga część chce go tylko dla pieszych - mówi Stanisław Kazimierski. - Staraliśmy się znaleźć kompromis. Po drugiej stronie kilka metrów dalej jest chodnik, na którym nie można parkować aut i z niego piesi powinni korzystać.
Może w tej sytuacji lepiej by było gdyby konfliktowy chodnik przeznaczyć tylko dla aut albo tylko dla pieszych?
- Na dzisiaj jest takie rozwiązanie, że mogą z niego korzystać i kierowcy i piesi, czy to się zmieni nie wiadomo - mówi Stanisław Kazimierski. - Będziemy w tej sprawie brać pod uwagę głosy mieszkańców, które do nas docierają.