Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiedle Covidowe pod Warszawą. Deweloper kontratakuje: "Wszystko zgodnie z prawem"

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Ciąg dalszy "covidowego osiedla" pod Warszawą. Deweloper wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że nie szkodzi przyrodzie. Podaje też przykład, że stworzył już podobny ośrodek dla chorych na koronawirusa - na Śląsku. Szczegóły w artykule poniżej.

Do redakcji przyszło oświadczenie spółki Projekt Sawa Solec Residence. To deweloper, który chce tworzyć tuż przy granicy z Warszawą-Bemowem osiedle domków jednorodzinnych dla osób poszkodowanych przez koronawirusa. Ówczesne, tymczasowe prawo pozwalało rozpocząć prace bez konieczności otrzymania zgód.

Deweloper zaczął więc prace na działce znajdującej się w otulinie rezerwatu przyrody Łosiowe Błota, w miejscu przeznaczonym pod zalesienie (więcej na ten temat piszemy tutaj). Dodajmy tylko, że od czasu powstania tamtego artykułu prokuratura wystąpiła do nadzoru budowlanego z wnioskiem o przerwanie budowy. Toczy się śledztwo.

Osiedle Covidowe pod Warszawą. Deweloper kontratakuje: "Wszy...

Wersja dewelopera: wszystko zgodnie z prawem

Tymczasem, jak czytamy w oświadczeniu dewelopera: „inwestycja prowadzona na działce nr 180 w Janowie, w gminie Stare Babice, jest legalna. Spółka Projekt Sawa Solec Residence w żaden sposób nie naruszyła prawa i działa zgodnie z zapisami specustawy z dnia 31 marca 2020 r.”

Dalej czytamy, że – zgodnie z prawem – osiedle miałoby powstać, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. Sęk w tym, że to rzeczywiście zgodne z przepisami wprowadzonymi wraz z tzw. Tarczą Antykryzysową 2.0. W tym przypadku istnieje jednak podejrzenie, że deweloper po okresie pandemii może sprzedać wolnostojące domki po cenach komercyjnych.

W swoim oświadczeniu deweloper powołuje się na inwestycję w miejscowości Porąbka, na Śląsku. Tam podobno we współpracy Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej (ROPS) Województwa Śląskiego i prezesa Sawa Solec Residence powstało miejsce dla chorych, w pełnym reżimie sanitarnym. Informacji o wsparciu dewelopera nie ma jednak na stronach placówki. Nie znaleźliśmy jej w żadnych materiałach dotyczących ośrodka. Jest tam za to informacja, że ośrodek powstał za pieniądze z Unii Europejskiej i budżetu państwa. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie nawet z dyrektorem ROPS na Śląsku.

- Projekt MCP jest finansowany ze środków Unii Europejskiej i budżetu państwa. Nie wiemy nawet kim jest wspomniana firma, z uwagi na fakt, iż obiekt ten jest wynajmowany przez wykonawcę (podmiot leczniczy), który został wybrany w trybie zamówień publicznych (usługi społeczne) - mówi nam Grzegorz Baranowski, dyrektor ROPS.

Należy jednak dodać, że deweloper kilka lat temu rzeczywiście kupił dawny ośrodek dla partyjnych notabli z czasów PRL i przystąpił do generalnego remontu. Wtedy, w informacji prasowej, pisał o inwestycji w taki sposób: "W Kompleksie Kozubnik Spa Resort chcemy zaoferować 31 ekskluzywnie wyposażonych apartamentów o metrażu od 30 do 72,12 m kw. Apartamenty są wykończone, w pełni wyposażone oraz umeblowane w wysokim standardzie. Gotowe do zamieszkania od zaraz." Teraz, tymczasowo, apartamenty są wykorzystywane przez miejscowy DPS.

„ Oskarżenia odnośnie rzekomej „ściemy”, braku wiarygodności czy „nieuczciwości inwestora”, są bezpodstawne i nieprawdziwe. Ośrodek czasowego pobytu na Śląsku jest przeznaczony dla osób, które są mieszkańcami Domów Pomocy Społecznej powracającymi z pobytu w szpitalu lub są kandydatami na mieszkańców DPS-ów. Projekt działa od lipca br. i skutecznie odpowiada na potrzeby społeczne województwa śląskiego. Po ustaniu pandemii budynki te mogą posłużyć jako tanie mieszkania dla osób, które zostały poszkodowane w wyniku recesji spowodowanej pandemią” – czytamy dalej w oświadczeniu.

Problem w tym, że tamten ośrodek został zorganizowany przez miejscowe władze w istniejącym już obiekcie. Tutaj - na granicy Warszawy - mowa o zupełnie nowej, niezwykle drogiej, inwestycji, w prestiżowym miejscu. Czy naprawdę deweloper chciał przeznaczyć grunty w gminie Stare Babice pod ośrodek pomagający chorym? W oświadczeniu nikt nie zapewnił, że po pandemii będą tu "tanie mieszkania dla osób, które zostały poszkodowane w wyniku recesji spowodowanej pandemią".

"Nie zniszczyliśmy przyrody"

W kolejnych zdaniach oświadczenia deweloper tłumaczy, że nie naruszył istniejącej tam przyrody. "Wbrew doniesieniom medialnym przez nasze działania nie ucierpiał żaden bóbr" - czytamy. Dalej są też zapewnienia o tym, że nie wycięto żadnych drzew i krzewów. No i informacja, że deweloper nie znalazł żadnych śladów obecności bobrów w tym miejscu.

" Takie tereny jak ten, w innych miejscach w Polsce są zagospodarowane i przekazywane dla społeczeństwa. (...) Teren ten wymaga uporządkowania i rozsądnego zagospodarowania, które jako spółka Projekt Sawa Solec Residence chcemy zrobić. (...) Na terenie działki dokonywane były napady, spotykali się na nim narkomani. My, jako spółka Projekt Sawa Solec Residence, chcemy to zmienić i pokazać, że można budować mądrze, z troską o środowisko naturalne, z myślą o potrzebach ludzi, wychodząc naprzeciw problemom społecznym."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto