Osiedle Dudziarska dla uchodźców z Ukrainy?
Od wykwaterowania ostatnich lokatorów z osiedla Dudziarska minęły już blisko trzy lata. Od tamtej pory w dzielnicowym ratuszu Pragi-Południe, który zarządza obiektem, przewijało się wiele różnych wizji związanych z przyszłością tego mrocznego miejsca. Początkowo myślano o wyburzeniu nienadających się już do niczego budynków, jednak wysokie koszty operacji (wówczas ok. 1 mln zł) skłoniły urzędników do próby znalezienia innego rozwiązania. - Szukaliśmy chętnego na działkę, który wyburzyłby osiedle we własnym zakresie, a następnie wydzierżawił teren i postawił np. halę produkcyjną. Problem w tym, że na Dudziarską nie ma dojazdu dla ciężkiego sprzętu, więc nie znaleźliśmy chętnych - mówi nam Andrzej Opala, rzecznik prasowy Pragi-Południe.
Następnie obiekt wzbudził zainteresowanie wojska. Opuszczone budynki miały służyć za teren do ćwiczeń dla komandosów. W międzyczasie doszło jednak do zmiany na stanowisku ministra spraw wewnętrznych, a pod nowymi rządami koncepcja upadła. Kolejnym chętnym na przejęcie Dudziarskiej miała być telewizja. - Chcieli to zburzyć i sfilmować na potrzeby programu o rozbiórce budynków. Byli u nas z wizytą, wspólnie jeździliśmy na Dudziarską, żeby to zobaczyli. Finalnie też zrezygnowali, nie wiadomo z jakich względów - wyjaśnia rzecznik.
Pomysł na stworzenie tam ośrodka dla uchodźców miał pojawić się już w 2019 roku. Była to jednak tylko luźna koncepcja, jedna z kilkunastu. Wróciła w trakcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, ale ponieważ ten został wygaszony, plan również się rozmył. - Natomiast teraz, podczas pierwszego spotkania kryzysowego na pl. Bankowym w Ratuszu, burmistrz Kucharski znów przypomniał o Dudziarskiej. W trakcie tego posiedzenia kryzysowego dyskutowano właśnie o tym, gdzie umieszczać uciekinierów. Burmistrz wskazał to miejsce jako jedno z potencjalnych, ale przypomniał również, że od blisko trzech lat osiedle niszczeje, nie ma dostępu do wody ani prądu. Przystosowanie budynków do zamieszkania wymagałoby olbrzymiego nakładu sił i czasu. To nie jest tak, że już można kogoś wprowadzić. Osiedle jest bardzo zniszczone - tonuje rzecznik dzielnicy.
Osiedle Dudziarska 2022 - jak wygląda? Zobacz najnowsze zdjęcia
Według wstępnych wyliczeń dzielnicy, ponowne przystosowanie Dudziarskiej do zamieszkania i stworzenie tam godnych warunków do życia, to koszt co najmniej 10 milionów złotych. W tym zawarto m.in. projekt odbudowy, którego wymaga prawo budowlane. - Jeżeli obiekt jest wygaszony, wyłączony z użytkowania, i chcemy go włączyć ponownie, wymaga to oddzielnego projektu - mówi Opala. Do tego dochodzi jeszcze doprowadzenie mediów, wymiana okien i drzwi czy odmalowanie i ocieplenie budynków. Finalnie cała operacja mogłaby zająć nawet około dwóch lat. W dzielnicy przypominają nam, że budynki postawiono 25 lat temu, w najbiedniejszej technologii jaka wówczas istniała. - Sama wielka płyta, nawet nieotynkowana, na dachu byle jaka papa. Potraktowano to trochę jak więzienie, jak ośrodek resocjalizacyjny. Najważniejszym było, aby powstał tanio i szybko - słyszymy od Andrzeja Opali.
Miasto jest na "nie"
Wszystko wskazuje jednak na to, że inicjatywa nie dojdzie do skutku, a Dudziarska dalej będzie dogorywać. Planom utworzenia ośrodka dla uchodźców w dawnym getcie sprzeciwia się bowiem miasto, które ma decydujący głos w tej kwestii. Jak słyszymy w stołecznym ratuszu, urzędnicy w żadnym wypadku nie biorą pod uwagę osiedla Dudziarska, jako potencjalnego miejsca na zakwaterowanie uciekinierów. Nie bez znaczenia pozostają negatywne skojarzenia związane z przeszłością budynków, których usytuowanie i charakterystyka może sprzyjać namnażaniu się patologii.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?