Jest takie osiedle w Łomży, które kojarzy mi się architektonicznym chaosem.
Na osiedlu Hipokratesa bywam 1-2 razy w roku, ale codziennie mijam go w drodze z pracy.
Kurczaczek! Zawsze zastanawiam się komu strzeliło do głowy, żeby w szeregowej zabudowie umieścić tak pomieszane style?
Dom w stylu "japońskim" stoi obok "góralskiego", a za nim coś na kształt dworku szlacheckiego i barokowo podobny budynek. Do tego "krakowskie "sukiennice" i baszty he he.
Kto te osiedle zaprojektował miał chyba coś nie tak z poczuciem smaku. OK, domy są prywatne i można o to podejrzewać właścicieli, tylko chyba po to są architekci, żeby "gusty" nakierować na gustowniejsze pomysły budowlane? Każdy z tych tworów, gdyby stal oddzielnie byłby może fajny, razem to prawdziwy groch z kapustą!
W życiu nie chciałbym mieszkać na takim architektonicznym miszmaszu!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?